Kroniki mutantów

Mutant Chronicles
2008
5,0 9,2 tys. ocen
5,0 10 1 9210
1,7 3 krytyków
Kroniki mutantów
powrót do forum filmu Kroniki mutantów

Kiedyś nałogowo grałem w Doomtroopera, więc do tego filmu podchodziłem dość optymistycznie.

Niestety kompletnie zawiódł....

Wiadomo, że karcianka DoomTrooper to w zasadzie jedno wielkie pole bitwy, więc ciężko z tego zrobić jakąś fabułę, która by trzymała w napięciu, nie nudziła i przy okazji dawała wiele różnych odniesień do Gry(jak np postacie) ,ale na pewno jest to potężny materiał na świetne kino, które zostało kompletnie zaprzepaszczone....;/

odniesień do gry jest bardzo mało- Thomas Jane jako Mitch Hunter. Nawet Ron Perlman gra jakiegoś Brata Samuela- gdzie takie postacie jak Kardynał Dominik czy Kardynał Durand? Nie mówiąc o tym, że reszta ekipu ratunkowej to też z dupy wyjęta- jakby nie można by znaleść po jednym z bohaterów każdej korporacji i umieścić ich.
Drugie odniesienie to początek filmu z rozłożeniem korporacji na mapie i w zasadzie wsio.....
Nawet "ci źli" nie są żadnym Legionem ciemności tylko jakimś zombie z kolecem zamiast łapy( Gdzie jakieś charakterystyczne postacie Alakhai Przebiegły, Golgohta,Muawijhe itp itd)

Scenariusz bym powiedział typowy klasy B, gdzie zabrakło tylko S.Seagala.
Jakaś mała szansa na uratowanie świata, zbierzemy ekipę pojedziemy do samego centrum i wytniemy wszytko wpień rzucając bombę.
Odchodne od tej sztampy są tak głupie i beznadziejne że szkoda o nich wspominać...a cała podróż naszej ekipy jest równie ekscytująca co wędrówki węgorzy. Wygląda to jak przejście bardzo słabej gry- mamy jeden level, krótka cut-scenka jesteśmu w zupełnie innej lokacji gdzie znowu mamy level i tak dalej...... żałośc ;-/

Widać, że film nie był wysokobudżetowy gdyż efekty komputerowe są słabe(są momenty bardzo dobre) ale w 90% wszelkie budowle,sceneria walk czy statki kosmiczne zalatują fuszerką.
To chyba na tyle, film niestety rozczarowuje bardzo.... a szkoda....