Pewna rakieta po starcie skierowała się na pewną planetę.
Mam pytanie.
Czy nie odnosicie takiego wrażenia, że owa planeta bardzo przypomina Marsa, na którą to planetę podobno udały się statki z uciekinierami z ziemi.
Czy ktoś podobnie zinterpretował ostatnią scenę?
Skoro potwierdziłeś moje domysły to prawdopodobnie właśnie takie zakończenie ma film.
Jest to taki "happy end" z ?.
Świat przedstawiony w filmie jest zaczerpnięty chyba z karcianki Doom Trooper (o ile się nie mylę).
Ogólnie film niezły.
Oceniam go nie znając jednak realiów Doom Troopera, więc mogę się mylić.
Happy end? Chyba żartujesz, widzisz tutaj jakiekolwiek elementy szczęśliwego zakończenia?
To, że maszyna leci w kierunku Marsa to typowy chwyt zapowiadający sequel i nic więcej
Mam nadzieje ze ta "maszyna" jednak leciala na Marsa, bo byla to jedyna scena ktora mi sie w tym filmie tak naprawde podobala :)
cala reszta to poprostu odgrzewane kotlety (w dodatku w mikrofalowce hehe)