Jestem przekonany że cała ekipa kręciła ten film po potężnej,suto zakrapianej imprezie,w majakach i dopiero na koncu ratowali co się dało bo miał być film sf,a wszystko poszło w stronę absurdalnej komedii przygodowej...
Tomas Jane zawalił aktorsko i Mgłę,iPunishera i teraz Kroniki...
Devon Aoki po wspaniałej roli w Sin City,musiała coś nabroić i producent zmusił ja za kare do udziału w tym mega...gniocie,parodii gatunku,hybrydzie i mieszaninie prostactwa,nudy,głupoty,chciejstwa,nieudolności i lenistwa umysłowego twórców...Ale wybaczam im,bo uważam że ten film to żart z kinomanów,zrobiony bez talentu i polotu w ramach produkcji wiązanej jakiegoś innego filmu,taka zapchajdziura,badziew dla dzieci i chorych na sklerozę \zapłacą,a i tak nic nie zapamietają!\....
Nie,to była kara dla speców od efektów i nieudolnych scenarzystów,dostali ostatnią szanse wykazania swoich ,,możliwości",już chyba ich zwolniono z pracy,bo film potwierdził ich beztaleńcia...
Razem z synem nie wiedzieliśmy,czy śmiać się czy płakać,wreszcie popłakaliśmy się ze śmiechu-taki to badziew...Wyrzucone pieniądze w błoto,lepiej było zagrać w zakłady sportowe...
Badziew film i kpina,tylko brzuch boli ze śmiechu!
No i po co tyle pisać jak nic ciekawego się nie wniosło do ogólnej opinii ? Film wcale nie jest taki kiepski jak opisujesz. A jeżeli mówisz że Tomas Jane zawalił aktorsko to widać że nie wiesz o czym piszesz.
Gościu,nie wmawiaj ludziom ze białe jest czarne,a słaby film jest dobry,bo film jest beznadziejny we wszystkich aspektach,a więc i strona wizualna,i dekoracje,i ujęcia i dialogi,nawet aktorzy graja jak za kare,tak od niechcenia,zero realizmu,kreacja świata musi być nawet śmieszna ale do przyjęcia,jak np.w Piątym elemencie,tam też niexle dają czadu,ale ma to smak,wygląd,jest wizja świata,trochę skrzywiona,ale sie ogląda...A tutaj co masz za te pieniądze,które film kosztował...Jest biednie,zgrzebnie i śmiesznie...aż się przykro robi,takiej fantastyki,nie mogę przełknąć...Szkoda Devon Aoki,bardzo ją lubię...Ale nie trawię tej aktorskiej kłody bez wyrazu ,która skrewiła dobrą Mgłę...
Jeśli się nie zgadzasz to fajnie,ale zajrzyj do kogoś innego,bo szkoda tracic czas na jałowe dyskusje...
Gościu szanowny...Film jest beznadziejny pod każdym możliwym względem,główny grzech:brak wizji i wyobraźni,po aktorach nie widać ani przekonania ani zaangażowania,scenografia siermiężna,Devon Aoki,którą lubię,marnuje talent na ten film,chyba z braku kasy...
Nie przekonuj człowieka że coś jest białe gdy jest czarne...Białe dla ciebie,bo albo nie masz do czynienia z tym gatunkiem,albo lubisz taką konwencję sf,\ja nie!\,albo chłoniesz wszystko,bez wyjątku...Wierz mi,po setkach filmów we wszystkich możliwych gatunkach i odmianach już nie podchodzę do filmu beznamiętnie,trudno mnie zafascynować,zadziwić,zainteresować,bo zrobilem się trochę wybredny,potrafie film ,,oszacować",ocenić jego faktyczną a nie doraźna wartosc...A akurat fantastyka musi być porządnie i wiarygodnie robiona,bo tu wychodzą talenty twórców,to taki probież,trudno zrobić dobry film sf,bardzo mało jest naprawde udanych...Ale to moje własne spostrzeżenia,ty sądź jednak według własnych upodobań.....
Przecież ty też czasem stwierdzasz po jakimś filmie,że był słaby,strata czasu itp...Każdy ma do tego święte prawo...Zajrzyj do innych opinii,tam dopiero fajnie piszą,jeszcze dosadniej na nie,ale są też opinie podobne do twojej...
Swoją pisałem tuż po seansie,a dziś już nie mam ochoty na drugi seans...