Tiaaa...Gdyby to jeszcze było nagrane w jakiejś komiksowej konwencji to może nawet dopełniłoby to obrazu....Badziewnego obrazu z głównie badziewnymi postaciami granymi przez badziewnych aktorów. Druga z głwonych ról to laska o typowo badziewnej urodzie robiąca głwonie badziewną muzyczkę, ktróa od lat stara się wypłynąć ale...no nie da sie wypłynąc na badziewiu tego sortu więc...kreci sie dalej w tym szambiarskim gniazdku, które skutecznie sobie przez lata wije. moze powinna zostac przy kręceniu tyłkiem w teledyskach...I w zasadzie ten film jakby sie dopasował do całej reszty. jest po prostu takim badziewiakiem, ktróy mozna sobie odpalić gdy akurat nie bedzie nic lepszego do zobaczenia.