Początek filmu zasugerował mi, że mam do czynienia z afrykańskim slasherem (szaman w masce dzierżący kolczastą maczugę, no i morderstwa), więc od razu zacierałem ręce, szykując się na coś dobrego.
Niestety kilka kolejnych minut pokazało co tak naprawdę mnie czeka, a mianowicie nuuudny kryminał. W tym filmie niemalże...