"WRZASK" to bodaj najlepszy film SKOLIMOWSKIEGO, przypomina "OBRAZY" ALTMANA.
Cechuje go:
Pierwszorzędne aktorstwo Alana Batesa,
Susany York
Johna Hurta
Niezwykłej urody zdjęcia
wspaniałe plenery
niepokojąca muzyka
I treść, której przyznaję w pełni nie pojmuję, ale wcale mnie to nie martwi.
Duża satysfakcja.
Czy już naprawdę każdy horror sprzed wielu lat trzeba porównywać do Obrazów Altmana? To jakaś nowomoda? Gdzie nie spojrzysz to wszystkie stare horrory podobne są do obrazów Altmana...
Niech będzie, że są tu skojarzenia z Obrazami, ale tropów jest więcej. Weir, Roeg, Losey, kilka razy Polański. Świetny film, najlepszy nieLeszczycowy film Skolimowskiego.
A pewnie, że jest ich więcej. Jest i "Posłaniec" i "Lokator" i "Nie oglądaj się teraz"...
Przeczytaj opowiadanie, na podstawie którego film został nakręcony, może treść się trochę wyklaruje. Pamiętam, że mnie pierwowzór nawet w połowie nie podszedł tak jak ekranizacja, wręcz wydał mi się nijaki.