Czy wy też zauważyliście woźnego który był stylizowany na postaci Freddyego Krugera z filmu Koszmar z Ulicy Wiązów reżyserowanego również przez Wesa Cravena?
Witam, poszukuje horroru o zabójcy w masce, takiej samej jak miał gość z "Krzyku" i w takim samym przebraniu, film jest horrorem psychologicznym i trzeba się domyślać, kto jest zabójcą, z tego co pamiętam ten koleś, który zabijał miał okulary, jak ktoś wie o jaki film chodzi proszę napisać, dzięki ;>.
1 Krzyk 1 najlepszy z całej serii 8/10.
2 Krzyk 2 ciut słabszy ale wciąż bardzo dobry 8/10.
3 Krzyk 3 tu bardziej słabo i bez klimatu ale daje 6/10 bo bardzo lubię całą trylogię krzyku.
4 Krzyk 4 totalna parodia niczym straszny film 1 ale daje słabe 5/10 ze względu na sentyment do filmów mimo to uważam że to...
mam zamiar obejrzeć ten film, ale nie wiem czy jest doby... czy nie jest to kolejny horror z serii zbijmy wszystkich dookoła i ochlapmy wszystko krwią, nie przepadam za czymś takim...
Pierwsza część filmu jest typowym wprowadzeniem do horroru. Z kolei w części finalnej otrzymujemy pastisz horroru
(satyra na inne filmy tego gatunku, nawiązania do filmów klasy B, liczne sceny utrzymane raczej w konwencji
komediowej). Dziwny film.
W 1 części Krzyku znajdujemy dwie zbieżności z 1 częscią Halooween...Carpenetera :)
Jeden z zabójców w Krzyku nazywa się Loomis - tak jak psychiatra Myersa w "Halloween".
Ojciec Pierwszej ofiary - granej przez Drew Barrymore(Krzyk) nakazuje swojej żonie - "biegnij do Mckenzich i zadzwoń po policję" - dokładnie tak...
http://www.youtube.com/watch?v=RZLw7UtDuIA
Zapodaję linka do performance'u, inspirowanego "Krzykiem", który miał niedawno miejsce w Krakowie.
Artysta, przebierając się za Ghostface'a, rozmawiał z przechodniami na tematy związane ze złem,
okrucieństwem i fascynacją tymi mrocznymi sprawami. Pytał ich też "jaki...
witam szukam horrorów z gatunku slasher tylko bez oczywistości typu koszmar z ulicy wiązów,
piątek 13tego, halloween, hellraiser, leprechaun i tym podobne! Jak chcecie zróbcie ranking :)
Klasyk gatunku spod ręki Wesa Cravena niewątpliwie należał do tego grona nieobejrzanych przeze mnie filmów, które przed przystąpieniem do seansu znałem już niepokojąco dobrze. Niemniej jednak film ten nie dostarczył mi ani minuty znużenia. A przysłużyła się temu bijąca wielkimi, tłustymi literami autoironia ze strony...
więcejMam szczególnie duży sentyment do tej serii ponieważ mogłam obserwować jak tworzyła się ta legenda. Osoby wychowane na „Piłach”, „Hostelach”, ”Drogach bez powrotu” nie pamiętają tego, ale w historii kina był taki okres gdy horror jako gatunek zaczął wymierać. Praktycznie nie tworzono nowych filmów, natomiast do...
więcej