PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6909}

Księżniczka łabędzi

The Swan Princess
7,4 23 198
ocen
7,4 10 1 23198
5,7 3
oceny krytyków
Księżniczka łabędzi
powrót do forum filmu Księżniczka łabędzi

Bajka dzieciństwa

ocenił(a) film na 9

Jak byłam mała obejrzałam ją z 40razy, mam ją na kasecie, ostatnio do niej wróciłam i oglądałam jeszcze raz. Piosenki są super <3
Bardzo ją lubię!

ocenił(a) film na 8
moriania

Dokładnie to samo u mnie. Mam kasetę, ale nie mam jak odtwarzać vhs ;) Czasami wracam do tego i oglądam z córeczką na pc.

ocenił(a) film na 9
pattymatheson

mam identycznie, dzis sie biore za przypomnienie tej bajki. moglam ja ogladac calymi dniami i nigdy sie mi nie znudzila .

użytkownik usunięty
domisays

Pamiętam jak po raz pierwszy mając 5 lub 6 lat oglądałam tą bajkę na TVP1:) Niesamowite wrażenia:) Jedna z ukochanych bajek kojarzących mi się z dzieciństwem:)

ocenił(a) film na 10
moriania

ja mam tak samo. kocham tą bajkę. jak byłam mała oglądałam ja codziennie, właśnie dzisiaj ją sobie przypomniałam i nadal mi się podoba. zdecydowanie moja ulubiona bajka z dzieciństwa <3

ocenił(a) film na 10
moriania

Również mam ją na kasecie, piękna bajka. Ostatnio nawet nagrałam ją i mam na płycie,żebym mogła do niej wracać, kiedy chcę. Najlepsza bajka z mojego dzieciństwa :) Zawsze wyczekiwałam, aż znów pozwolą mi ją obejrzęc ! :)

ocenił(a) film na 7
moriania

Też w dzieciństwie oglądałem tą bajkę do znudzenia :D

ocenił(a) film na 10
malysz369

Mam pytanie. Czy ktoś z Was kojarzy może taki stary, prawdopodobnie czeski film, "Księżniczka zaklęta w stawie" czy jakoś tak. Leciał dawno temu w tv. Występował tam diabeł, wodnik, jakaś wiedźma. Nigdzie nie mogę filmu znaleźć :/

ocenił(a) film na 9
moriania

Mam tak samo, bajka mojego dzieciństwa oglądana masę razy. Dostałam ją chyba na 7 urodziny na kasecie ;)

moriania

Tylko ciekawe, czemu jedna z tych piosenek jest śpiewana przez przebranych za zwierzęta łowne ludzi, którzy ani wcześniej, ani potem nie pojawiają się w filmie. Są tam tylko w tej jednej scenie, w której najpierw udają zwierzęta, a potem śpiewają.

Derek jest dosyć głupim młodzieniaszkiem, który nie okazuje miłości Odetcie dopóki ta nie zmienia się w łabędzia - przed przemianą mówi jej, że jest piękna i nic więcej. Trudno uwierzyć, że tych dwoje jest w sobie zakochanych. Dla porównania w "Aladynie" romans jest o wiele bardziej wiarygodny - Aladyn i Dżasmina rozmawiają ze sobą, zwierzają się ze swoich problemów i starają się sobie pomóc.

Derek i Odetta mieli wiele lat od dzieciństwa na zakochanie się. A jednak ich nie wykorzystali. Dopiero gdy Odetta zmienia się w łabędzia i on się o tym dowiaduje, zdaje sobie sprawę, że z jakiegoś powodu jest w niej zakochany. Ani Derek, ani Odetta nie są specjalnie ciekawymi postaciami. Są nijacy, zwłaszcza Derek.

Te dwie sceny z odwracaniem się i łapaniem strzały w locie też są wyjątkową bzdurą - gdyby Derek był czarownikiem, można by to jeszcze zrozumieć, ale on nie jest czarodziejem, tylko zwykłym łucznikiem. Może i niektórzy wschodni jogini potrafią łapać w locie strzały, gdy mają przygotowaną otwartą rękę, którą trzeba tylko zacisnąć w odpowiednim momencie, ale oni cały czas widzą łucznika i łuk, a nie tak, że stoją odwróceni plecami i nie widzą momentu wypuszczenia strzały.

Gdy Derek i jego stereotypowy głupi pomagier dowiadują się, że tą bestią może być cokolwiek, popadają w paranoję i zaczynają postępować wyjątkowo głupio. Boją się każdego leśnego stworzenia.

Derek przyrzekł miłość Odetcie, co z tego, że w obecności starej baby zaczarowanej żeby wyglądała jak Odetta. Więc zaklęcie Rothbarta chyba nie powinno mieć tu zastosowania. Chociaż, w sumie nie miało, bo Odetta nie umarła. Rothbart nie mówił nic o tym, jakoby Odetta miała umrzeć z opóźnieniem (a nie ze skutkiem natychmiastowym), ani by było to uwarunkowane nie pokonaniem go w walce.

Animacja jest dobra, pomysł Rothbarta, by rządzić legalnie jako król, był ciekawy i dość sprytny (trzeba przyznać, że był dość inteligentnym czarnym charakterem zdającym sobie sprawę, że gdy zdobywa się coś siłą, to potem trzeba o to walczyć, więc bardziej opłaca się zdobyć to legalnie), ale generalnie film to nieudolna kopia filmów Disneya, z taką samą konwencją musicalową, księżniczką jako główną bohaterką, diabolicznym czarnym charakterem, mówiącymi i śpiewającymi zwierzętami, ale pozbawiona tej magii i wiarygodnego romansu.

ocenił(a) film na 10
Trojden

1) Ci przebrani ludzie to muzycy z zamku, którzy zastępują zwierzęta w treningu, w filmie widać ich kilkakrotnie - szukaj orkiestry.
2) Derek nie jest głupi i to nie chodzi o to, że zakochał się w księżniczce, kiedy ta stała się łabędziem xD obejrzyj dokładnie film a dostrzeżesz ten moment, jest w filmie dobrze zaznaczony. I mówi wyraźnie, że ją kocha, nie umiał tego wyrazić odpowiednio i tyle.
3) Co do łapania strzały - to jest bajka xD ta scena miała podkreślić po prostu umiejętności Dereka.
4) Skoro dowiedzieli się, że bestią może być KAŻDE zwierzę to nic dziwnego, że KAŻDEGO się obawiali.
5) Co do klątwy i składania przysięgi to wytłumaczenie już padło :)
6) Animacja jest piękna i wszystkie 3 części są na poziomie.

Reasumując - nie krytykuj jak nie oglądałeś/aś dokładnie albo wcale. Pzdr.

mala28

Oglądałem ten film dwa razy (raz w dzieciństwie, raz dla odświeżenia) i choć częściowo mi się podobał, nie mogę uznać go za arcydzieło ani rewelację.
Skoro Derek nie potrafi odpowiednio wyrazić tego, że kocha Odettę, a przy tym ma brak wyraźnej osobowości, nie jest kimś, komu by się kibicowało. Kibicowałem Piotrusiowi Panu i reszcie dzieci, kibicowałem Mowgli'emu, kibicowałem dalmatyńczykom, kibicowałem Ariel, Belli, Aladynowi i Simbie, a Derekowi jakoś nie.

Jasne, że to bajka, ale nawet w bajce łamanie praw fizyki wiąże się z magią i zaklęciami, a Derek nie jest czarownikiem. Gdyby był, nie miałbym pretensji. A wyjątkowe umiejętności Derek mógł pokazać stojąc przodem do łucznika i trzymając wyciągniętą otwartą dłoń, by złapać strzałę - nie stojąc tyłem, tak że nawet nie widział tej strzały.

Jasne, że mieli mieć się na baczności przed każdym zwierzęciem, ale oni mieli wręcz psychozę strachu i wpadali w panikę. To była przesada.

I jak wyjaśnić to, że Odetta nie umarła od razu, automatycznie po wypowiedzeniu słów przysięgi?

Zgodziłem się, że animacja jest piękna. Widziałem tylko pierwszą część, nawet nie wiedziałem że powstały dalsze.

ocenił(a) film na 8
Trojden

hahah, przepraszam, że się śmieje, ale nigdy nie przyszłoby mi do głowy, żeby pisać rozprawkę o bajce dla małych dziewczynek :D

ocenił(a) film na 7
Trojden

To tylko bajka...

ocenił(a) film na 8
moriania

Też oglądałam ją milion razy jako mała dziewczynka. Dziś również ją obejrzałam, ach, przyjemnie jest wrócić do czasów, gdy oglądało się tę bajkę na VHS <3

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones