Nie będę się wypowiadał odnośnie technicznej i wizualnej strony filmu ponieważ po pierwsze była wręcz genialna a po drugie wszystko już na tym forum chyba zostało powiedziane...
Jednak po seansie odczuwam pewien niedosyt ponieważ za dużo w ostatnich latach wszędzie pojawia się kina rodzinnego...
Osobiście chciałbym zobaczyć jednak ekranizację Księgi Dżungli z lat 1893 - 1984 opartą na opowiadaniach Rudyarda Kiplinga jaki Drugą Księgę Dżungli z 1985 roku.
Jak w tytule pisałem film jest dobry i warto go obejrzeć bo dostarcza masę dobrej rozrywki.
Jednakże jednocześnie rozumiem i ubolewam, że współczesne kino potrafi zarobić jedynie na bezbronnych dzieciach.. no ale bez przesady... Ludzie dorośli jednak wciąż chodzą po tym świecie...