jeden z najfajniejszych filmów tego typu - komedii sensacyjnych z naciskiem na "sensacyjnych". to nie to samo co "Bad boys" naturalnie, ale na "Kuloodpornych" też można się nieźle pośmiać, szczególnie podczas pierwszej połowy filmu. później trochę mniej jest zabawnie, ale nie mniej ciekawie. jedyny zarzut z mojej strony - Adam Sandler w ogóle nie pasował na, drobnego ale zawsze, przestępcę. no ale to nie jest też film, żeby się zachwycać (lub nie) grą aktorską. to jest film do odprężenia się i pośmiania. tylko:)
stawiam 8/10