Autor nagiął co prawda niektóre zasady mumblecore, zatrudniając chociażby zawodowych aktorów, ale
całość wypada bardzo naturalnie i przynajmniej mnie dała poczucie dotknięcia czegoś autentycznego.
Niemniej momentami ewidentnie improwizowane dialogi są mocno drewniane i podrasowanie przez
scenarzystę mogłoby im wyjść jedynie na plus.
Polecam recenzję filmu na blogu - krytycy w kapciach