hmmm... po obejżeniu zwastunu, wydaje mi się, że to odśweżany pomysl znany z filmu 28 dni później. Pożyjemy, zobaczymy, ale zobaczyć należy
zupełnie inny niż 28 Dni Później ale i tak warto go zobaczyć.
Dzięki za cynk :D Szkoda że trzeba jeszcze tyle czekac do polskiej premiery...
film już jest na torencie tylko problem z napisami dajcie znac gdybyscie znaleźli texty
to że sie dzieje w londynie nie znaczy ze jest taki sam jak 28 dni pozniej....swoja droga ogladalem wczoraj i jest o 180stopni o czym innym niz ten w/w film...