PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=537050}

LEGO® PRZYGODA

The Lego Movie
7,2 59 690
ocen
7,2 10 1 59690
7,3 23
oceny krytyków
LEGO® PRZYGODA
powrót do forum filmu LEGO® PRZYGODA

Osobiście zetknąłem się z dosyć chłodną opinią wśród rodziców i dzieci ktorzy poszli na Lego the Movie do kina. Sam wczoraj się po raz pierwszy obejrzałem film (w napisach) i jestem zachwycony. To nie jest klasyczna bajeczka pełna śpiewania, tańczenia, księżniczek, shrekopodobnych postaci, CGI itd dla całej rodziny. To jest film dla tych, którzy przynajmniej dzieciństwie uwielbiali Lego. Ilość odniesień, postaci, rozwiąń fabularnych wręcz powala. Lego the Movie daje nam wszystko, czego zabrakło w Ralphie Demolce- nie idzie na kompromis. Co minutę film zaskakuje, co chwilę pojawia się jakiś bohater z dzieciństwa. Do tego genialna, poklatkowa animacja oparta na prawdziwych klockach LEGO!!! Takiej pasji, zamiłowania do klocków, marek, do nostalgii nie widziałem w żadnym innym filmie animowanym (jeżeli znacie coś lepszego- wymieńcie). To także najlepszy product placement jaki można było stworzyć. Bez wątpienia będę do tego filmu wracał.

PS Angielski dubbing jest super. Kiedy obejrzałem polski zwiastun, od razu zrezygnowałem. Nie wyobrażam sobie polskich aktorów którzy mogli by zastąpić Chrisa Pratta, Liama Neesona, czy Morgana Freemana.

ocenił(a) film na 1
szmyrgiel

Co jest takiego w klockach?
moze zrobia film ale o klockach drewna pocietych i czekajacych na porąbanie siekierą a finał bedzie w piecu :)
nie oglądałem i nie oglądane choćby mi płacili.
Nawet nominacji do oscara nie dostał i baardzo mnie to cieszy

ocenił(a) film na 9
diablos20

Jakim trzeba być moronem, żeby ocenić film na 1 nawet go nie oglądając...

ocenił(a) film na 9
hubson91

Takie właśnie gimbusy obniżają świetnym filmom średnią... Aż żal patrzeć.

ocenił(a) film na 1
PanSmith

Gimbusy hahaha. Tak obnizaja srednia

ocenił(a) film na 9
diablos20

A powiedz jakim młotem trza być by nie widzieć nigdy filmu i go oceniać?

ocenił(a) film na 1
PanSmith

młotem który nienawidzi lego w kazdej postaci. pzdr

ocenił(a) film na 9
diablos20

Lego czy nie - film sam w sobie fajny, gdyby był zrealizowany w nieco inny sposób bez użycia klocków to myślę, że by Ci się spodobał. Mam nadzieje, że kiedyś w jakichś okolicznościach go zobaczysz, bo jest spora szansa na to, że zmienisz zdanie. (Batman w tej wersji, Unikitty parodiująca kucyki pony, i reszta ekipy są po prostu świetni) chociaż forma przekazu niestety ma znaczenie i mogła by popsuć Ci oglądanie tej historii - a szkoda.

diablos20

ojj... ktoś nie bawił się klockami, albo miał za mało wyobraźni, żeby zbudować z nich coś co odbiega od instrukcji :( smuteczek.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
Victor_

nawet jesli mu pakowal, to i tak jest idiota XD

diablos20

Jak możesz nienawidzić jak nawet nie obejrzałeś? ;)

ocenił(a) film na 10
diablos20

Co ci nie pasuje w LEGO? Wybacz, że po pięciu latach pytam, ale mnie to nurtuje.

ocenił(a) film na 10
diablos20

nie ogladac filmu i dac mu jeden,
wychodzi Twoj poziom... czyli samo dno

ocenił(a) film na 8
diablos20

HA! debil -_-

ocenił(a) film na 9
szmyrgiel

Tak, ten film traktuje dorosłego widza na serio, dając mu okazje do wspomnień, ale też i fabuła tez jest taka, że jest w stanie go zainteresować (fajne są zwroty akcji, które nie koniecznie są przewidywalne i ciekawy morały pod koniec).
I faktycznie w Ralphie Demolce zabrakło tego co tutaj było. Tam miało się wrażenie, że ten cały komputerowy świat dodano do fabuły tylko by przykuć widza, bo totalnie poza paroma scenami nie czuć tego świata. W Lego przygodzie mimo iz pokazano pewien wycinek świata to był on świetnie przedstawiony i miało się poczucie, że jest wiele innych dookoła.

Co do dubbingu. Ludzie! Nauczcie się, że dubbing trailera =/=dubbing filmu. Często gdy pojawiają się pierwsze trailery to jeszcze nie mają pełnej obsady i zdarza się, że są nawet inne głosy. Sam dubbing filmu jest nagrywany później. Poza tym w USA zatrudniają znane nazwiska by przyciągnąć widza podczas kiedy u nas zatrudniają profesjonalnych aktorów głosowych. Ktoś, kto dobrze gra w filmach niekoniecznie musi być dobrym aktorem głosowym.

MistrzSeller

Fakt, muszę sprawdzić przynajmniej 10 minut tego dubbingu, co nie zmienia faktu, że oryginalny jest świetny. Wymienieni aktorzy są nie tylko znani, ale też posiadają świetne do voiceactingu głosy, zwłaszcza Freeman, który nie raz użyczał głosu, także jako narrator.

szmyrgiel

Odnośnie naszego dubbingu. Mamy na swoim koncie kilka naprawdę dobrych dubbingów, jednak nie zawsze dubbing jest w stanie oddać odpowiedni klimat, nie wszystko można przetłumaczyć oddając urok niektórych dialogów, ale niestety stałym problemem jest mały dobór aktorów. Boberek jest świetny, ale pojawia się on nie mal wszędzie, nawet w podrzędnych dobranockach. Brakuje przez to różnorodności. Jest też nieunikniony problem wynikający z narodowością i popkulturą związaną z niektórymi bohaterami. Amerykanin mówi po angielsku, Japończyk po japońsku itd. Jak widzę czarnoskórego o imieniu John i gada głosem takiego Bobereka, to czuję że coś się nie klei. Albo w przypadku niektórych bohaterów LEGO PRZYGODY. Ikony amerykańskich komiksów jak Batman, czy Superman, albo fantasy jak Gandalf, czy Dumbeldoor w oryginale mówią po angielsku, są dorobekiem kulturowym USA (tutaj komiksy i filmowe adaptacje) i Wielkiej Brytanii (tutaj literackie pierwowzory), więc niewyobrażam sobie aby mówili w jakimkolwiek innym języku. Tak samo niewyobrażam sobie Wiedźmina w innym języku niż polskim.

ocenił(a) film na 9
szmyrgiel

To widać masz słabą wyobraźnie.

MistrzSeller

I ma tyle Cię stać? Zamiast do merytorycznej dyskusji przystępujesz do prostego obrażania, odwracania kota ogonem? Nie oglądam z polskim dubbingiem bo mi najzwyczajniej nie pasuje w każdym filmie. Myślałem, że wystarczająco jasno się wyraziłem. I Ty mi mówisz, że ja mam słabą wyobraźnię? Zamiast przyjmować Twój tok myślenia wolę odstawić swój "brak wyobraźni" i skupić się bardziej na czytaniu napisów i szlifowaniu języka angielskiego.

ocenił(a) film na 8
szmyrgiel

Tym bardziej, że nasi Polscy tłumacze, od czasów mniej więcej Shreka, są bardzo uparci w ściskaniu pozmienianych na polską modę dowcipów. Nie ma co ukrywać, że zmienia to wydźwięk filmu... Lego movie najpierw próbowałem oglądać z dubbingiem, ale po 3 minutach wyłączyłem i zmieniłem na napisy. Efekt? W pierwszych 3 minutach filmu polscy tłumacze wcisnęli 2 dowcipy, których w oryginale nie było, albo były zupełnie inne. Nie mówiąc o tym, że w tych dużych animowanych produkcjach role często są doszlifowywane pod konkretne głosy... I tak w Lego movie mamy rolę specjalnie dla Freemana. Jakoś sobie nie wyobrażam nikogo kto mógłby go zastąpić.

ocenił(a) film na 8
PiecykCrouch

Właśnie przeszkadza mi wciskanie żartów nawiązujących do Polski. Jest jeden film, w którym wciśnięto parę fajnych żartów, których nie było w normalnej wersji, czyli ,,Shrek". Swoją drogą dubbing do tego filmu jest wykonany bardzo dobrze. Co do dubbingu w ,,LEGO Przygodzie" to sądzę, że kuleje on ze względu na te wciskane żarty, słabe głosy i słabe tłumaczenie, np. ,,wszystko jest czadowe". Jak dla mnie jeden z najsłabiej zrobionych polskich dubbingów to ten do ,,Strażników Galaktyki". Po prostu nie da się tego słuchać. Dobrze, że w kinie byłem na napisach.

ocenił(a) film na 7
szmyrgiel

@Szmyrgiel brawo dla Ciebie, że nie tkwisz uparcie przy swoim, tylko dajesz się przekonać trafnemu argumentowi. Obejrzałeś już fragment z polskim dubbingiem jak zapowiadałeś?
Ja za pierwszym razem wolę zobaczyć z dubbingiem. Jak mi się film spodoba, to sięgam kolejnym razem po oryginał. Często polska wersja językowa zawiera odwołania do naszej kultury, specyficzną stylizację, czy gry słowne. W ten sposób np. Shrek najlepiej wypada po polsku, a widziałem jeszcze oryginał oraz z dubbingami hiszpańskim i portugalskim. Z drugiej zaś strony bardziej ubawiłem się na Minionki w oryginale. W The Lego Movie Batman komunikuje się językiem młodzieżowym, a Pirat staropolską mową wierszowaną i choćby dla nich warto obejrzeć z pokładem polskich aktorów ;)
Pozdro!

cypeq

Dzięki. Niezdługo potem obejrzałem krótki fragment z polskim dubbingiem i powiem, że jest okej (i tylko okej). Lepiej niż w zwiastunie, ale niczym się nie wybija na tle reszty polskich dubbingów. Aktorzy są dobrani wg powtarzającego się schematu: Paszkowski znowu podkłada głoc złoczyńcy, Reczek znowu jest główny bohaterem itd. Pasują do swoich ról, ale cały czas miałem przed oczami wiele innych filmów w których użyczali głosu. To jeden z problemów jaki mam z polskim dubbingiem- aktorzy bardzo często się powtarzają i prawie cały czas grają te same role. Na szczęście są i takie filmy w których staranniej dobierają aktorów, jak wspomniany Shrek, albo wiele innych komedii z wytwórni Dreamworks, Pixar, Disney (ale tylko kinowe, animowane produkcje) itd. Nie wiem jak to się dzieje, ale akurat filmy z tych wytwórni to chyba zawsze cieszą się dobrym tłumaczeniem. Lego od początku chciałem obejrzeć z angielskimi dialogami, ale takie Pingwiny z Madagaskaru wolałem obejrzeć po polsku.

ocenił(a) film na 8
szmyrgiel

Najbardziej w polskim dubbingu do ,,Pingwinów z Madagaskaru'' lubię pingwiny oraz lemury, ale innych już nie, np. Dave'a wolę oryginalnego, nie tylko dlatego, że podkłada mu głos John Malkowich, ale też dlatego, że ma naprawdę dobry głos w porównaniu do naszej wersji. Jest u nas w Polsce parę naprawdę dobrych dubbingów, np. wspomniany przez Ciebie ,,Shrek". Lubię także Spongeboba, a jako, że polubiłem dubbing z serialu to nie przeszkadzało mi nic w oglądaniu polskiej wersji ,,Spongeboba : Na suchym lądzie". Ale jest jeszcze jeden naprawdę udany dubbing, mowa o ,,W głowie się nie mieści". Tam nawet przetłumaczyli napisy na gazecie! A zwykle tłumacze wolą zostawić normalną wersję i tyle.

ocenił(a) film na 7
szmyrgiel

"Wymienieni aktorzy są nie tylko znani, ale też posiadają świetne do voiceactingu głosy, zwłaszcza Freeman, który nie raz użyczał głosu, także jako narrator."

Sorry ale w oryginale nikt nie robi takiej roboty jak Will Arnett swoim Batmanem. Przecie to jest cudo... No i oczywiście dwupostać Liama, w życiu bym nie powiedział, że on gada za dobrego gline xD
Freeman ma dobry głos ale raczej go nie zmienia na potrzeby postaci.

ocenił(a) film na 9
szmyrgiel

Też nie jestem zwolennikiem polskiego dubbingu, ale w LEGO Przygodzie wyszedł zupełnie dobrze. Musisz wiedzieć, że dubbing w zwiastunach różni się od wersji z filmu (filmowy wyszedł lepiej). Pewnie nie jest tak dobry jak oryginalny, ale i tak całkiem spoko (zwłaszcza gość podkładający głos za Emmeta nieźle sobie radzi).

A sam film - cudo. Brak nominacji do oskara to skandal, zwłaszcza, że nominowane filmy - Jak wytresować smoka 2, Wielka szóstka - były zrobione na siłę i bez odrobiny polotu.

ocenił(a) film na 9
al_jarid

Kurczę, widzę, że już Ci o tym inni powyżej napisali, więc niepotrzebnie się tu wtrącam :)
Tak to jest, jak nie czytam całej dyskusji, tylko pierwszy post.

ocenił(a) film na 8
al_jarid

Jak wytresować smoka 2 jest akurat świetne i moim zdaniem to właśnie ten film powinien dostać Oscara. Ale brak nominacji dla Lego movie to faktycznie dość kontrowersyjna sprawa... Co do Big Hero 6. Cóż kolejna animacja disneya. Bardzo dobra, ale to wciąż tylko kolejna animacja disneya

ocenił(a) film na 9
PiecykCrouch

Wiesz jak jest - wszystko kwestią gustu. Mnie osobiście Jak wytresować smoka 2 wydało się filmem z fabułą niedbale skleconą po linii najmniejszego oporu - ot, jakiś czarny charakter, żeby się coś działo + zaginiona matka, żeby była też jakaś warstwa emocjonalna. Oba te wątki dość słabo się ze sobą kleją. Scenariusz wydał mi się po prostu... hmm... leniwy. Nie ogląda się źle, ale zapomniałem o tym filmie już na następny dzień, podczas gdy pierwsza część nawet po kilku latach wciąż budzi mój bezgraniczny zachwyt.

Wielka Szóstka to w ogóle taki trochę niewypał. Nie powiedziałbym, że to "tylko kolejna animacja Disneya", bo gdyby była na poziomie "Zaplątanych", "Krainy Lodu" czy "Ralpha Demolki", byłbym bardzo zadowolony. Niestety "Wielka Szóstka" to krok w tył. Poza fajną (choć też nie w pełni wykorzystaną) relacją chłopca i robota, reszta jest do bólu sztampowa, a humor (w przeciwieństwie do tego z poprzednich filmów Disneya) na maksa wysilony i nieśmieszny (głownie to zasługa Freda).

Generalnie więc Lego Przygoda to jedyna animacja z zeszłego roku, która naprawdę mi się spodobała (co oznacza, że albo się starzeję, albo rzeczywiście z filmami animowanymi jest coraz gorzej, bo odnoszę wrażenie, że w poprzednich latach udanych animacji było o wiele więcej - Ralph Demolka, Kraina Lodu, Strażnicy marzeń, Krudowie, Tajemnica Zielonego Królestwa itp. itd.).

ocenił(a) film na 9
al_jarid

Jak wytresować smoka 2 to jakiś żart... Wyszedłbym z filmu po połowie, gdyby nie mała siostrzenica, której jak się później okazało, też się nudziło. Film nijaki, ani dla dzieci, ani dla dorosłych. Za to Lego: Przygoda? Ahhhh., najlepsza animacja od czasów pierwszej Epoki lodowcowej i drugiego Shreka.

użytkownik usunięty
szmyrgiel

Disney podąża stałymi schematami od lat, tutaj Warner Bros serwuje nam zupełnie coś innego, w bajecznej oprawie, gdzie się nad wyraz wyróżnia w dobie standardowych animacji.
Obejrzałem z rodzimym dubbingiem, uśmiałem się co nie miara, ale widząc obsadę oryginału następny raz biorę po angielsku, .
Sam film każdemu z całego serca polecam, dla tych, którzy mieli szczęście mieć te zacne klocki w mniejszej czy większej ilości obowiązkowy. ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones