Więcej o filmie - http://czipsydwa.wordpress.com/2013/04/16/wszystkie-smaki-kina-27-lalka-1919/

Przyzwoity film, ale szału nie ma. Najlepszy ten szczeniak, co ciągle dostaje w dziób, bo humor jest w tym filmie taki, jakby to powiedzieć,... niemiecki,

Natomiast chciałbym wiedzieć, co rozumieć przez "przewrotny i odważny w swej seksualnej wymowie finał – Oswalda jest w nim naprawdę brawurowa".

Oczywiście do Harolda Lloyda to się to nawet nie umywa.

A która część tej wypowiedzi budzi Twoją wątpliwość? :)

Nie bardzo wiem, co tam było przewrotnego, odważnego i brawurowego.

A tak przy okazji. "Gabinet figur" ma swój urok, ale trochę za bardzo przewidywalny. "U progu" chyba lepszy. Może dlatego, że to w gruncie rzeczy mała antologia opowiadań grozy, co wymusiło zwięzłą narrację.