Jak gra komputerowa, szczególnie w scenach batalistycznych. Jeszcze takich kilku Kołowratów a Ruś podbiłaby Chiny. Nielogiczności, robienie na siłę epopei (muzyka). Propagandowe, kolejne jakie widzę rosyjskie "dzieło" filmowe. Tworzenie wielkoruskiej "sztuki", mającej wyedukować nacjonalistów. Nawet w czasach stalinowskich filmy rosyjskie zachwycały (nie wszystkie -:) , a scena "budzenia się" wojów po bitwie na Lodowym Polu w "Aleksandrze Newskim" tak nie raziła. Szkoda rosyjskiej kinematografii, ale robi przecież także inne filmy. Oby na filmach się skończyło. Tandeta, chociaż budżet chyba wielki.
Przecież nikt nie uwierzy, że 20 ludzi zatrzymało mongolską armię. Nawet w tytule zaznaczono, że to legenda. Rosjanie niewątpliwie inspirowali się filmem ,,300" i innymi produkcjami z Hollywood. Nie nazwałbym go propagandowym, a po prostu efektownym wyrazem patriotyzmu. Mam nadzieje, że doczekam czasów kiedy w Polsce będą kręcić takie filmy. Dziełem propagandowym za to był film Rok 1612. Polecam zaznajomić się z tym dziełem, lecz ostrzegam, że nie będzie to miły seans.