W sumie nie było krwi więc nie wiem czy nie dla dzieci.Dobrze żeby wiedział ze ich brat może stać się kimś innym dla tego że zazdrości bratu czegoś innego, przecież nikt nie chce zostać złym bohaterem
jako dziecko :)

Czy ja wiem :)? Ja lubiłam odgrywać złych bohaterów jako dziewczynka ;).... Jakoś nie przeszkadzało mi to. Jednak fakt faktem - nacisk był spory na zwycięstwo dobra ;)

No właśnie widzisz w tym dualistycznym świecie człowiek natura jednak nakazuję być tym dobrym z akcentując na złym.Ale wracając do tematu myślę że będzie dobrze jak sobie dzieciak obejrzy taki film animowany i poudaję sówkę ^^.Chociaż co Ciekawe sowy tutaj są tak inne jak ludzie a biały kolor już nie oznacza kogoś dobrego:)

Owszem. Wymieszana zabawa symbolami.. Ale może właśnie dlatego ta animacja ma taki urok :)? Kto wie...

Ma na pewno ciekawe spostrzeżenie na cały walkę dobra i zła a raczej wymieszania go jak to słusznie nazwałaś:).Mam jednak nadzieję a raczej jestem pewien że na tym się nie skończy i zobaczymy czy dalsze części będą takie same jak nie lepsze :)

Z tego co mi wiadomo, to u nas podczas IIWŚ działo się podobnie. Chodzi tu konkretnie o Górny Śląsk. Niejednokrotnie zdarzało się tak, że jeden z braci służył w Wojsku Polskim, a drugi w Wermachcie, więc teoretycznie, mogli się spotkać gdzieś w bitwie ;)