Mam 20 lat i nigdy w życiu nie myślałam, że film, który jest adresowany głównie do dzieci, mógł tak bardzo mnie przerazić... Jakieś bratobójcze walki, wojna, niewola małych sówek... Boże, nie wiedziałam, że płomykówki mogą być tak straszne!
Pod względem ogólnej oprawy graficznej, muszę przyznać, że bardzo mi się podobała. Jeśli graficy chcieli osiągnąć przerażającą i przygnębiającą atmosferę - voila! Udało im się... Byłam na tym w kinie i wiele rodziców było bardzo oburzonych stopniem... hm... może nie okrucieństwa, ale... no nie wiem, "dorosłości" tej animacji? Trailer nie pokazywał bowiem nic z rzędu zniewalania, wojny, itp., więc można było się sugerować, iż animacja jest w porządku. Otóż się zawiedli...
Dla mnie film jest dobry, fantastyczny i ogólnie, konwencja jest oryginalna. Ale przez wiele dni widziałam małe pisklaki-sówki z pustym, bez wyrazu wzrokiem... Brrr....