W krótkim odstępie czasu do kin wejdą dwa filmy o tematyce historycznej: "Piłsudski" i "Legiony". W obu będzie istotna postać Marszałka. Jak myślicie, lepiej poradzi sobie Borys Szyc czy Jan Frycz?
Ja myślę, że te filmy będą ze sobą co najwyżej konkurować o to, który będzie większym celuloidowym odpowiednikiem papieru toaletowego.
Jeszcze nie widziałem, ale jeżeli miałem się pomylić w ocenie filmu po trailerze, to raczej byłby to Piłsudski. Trailer do Legionów wygląda jak jakiś fake, który ktoś zlepił dla jaj. Trailer do Piłsudskiego jest po prostu przeciętny. Kto wie, może się nawet wybiorę do kina na Szyca.
właśnie aż się zdziwiłam, w zeszłym roku bodajże dwa filmy o Dywizjonie 303, teraz dwa razy Piłsudski...
Po zwiastunach na razie moim zdaniem Legiony przykryły czapką Piłsudskiego. Przede wszystkim zdjęcia dwa razy lepsze.
Co będzie dalej zobaczymy.
Faktycznie, przy porównaniu zwiastunów Piłsudski wypada dość blado. Ale skala filmu też mniejsza, Legiony kosztowały więcej niż Miasto44.
No to tym bardziej błąd skoro nie zainwestowali w Piłsudskiego kasy. Czyli absolutnie po polsku zrobiony film?? Bez kasy ale z patosem więc na tym patosie chcą płynąć do sukcesu finansowego???
No tak się nie da.
Miasto 44 może i ładnie wyglądało ale film słaby bardzo, oby było inaczej z Legionami.
To obejrzyj w takim razie: https://www.youtube.com/watch?v=-9sGpUwJdvw
Może to Cię zachęci.
Myślę, że każdy zagra na swój sposób. Obaj panowie maja inny styl gry więc może być ciekawie z korzyścią dla widzów.
Piłsudski opowiada o latach 1901-1914, Legiony o latach 1914-1918. Nie będą sobie przeszkadzać.
Po wczorajszej uroczystej premierze filmu "Legiony" nie ma nawet co porównywać tego filmu do "Piłsudskiego". Jest ogromna przepaść między tymi filmami
Czyli który film jest lepszy? Legiony czy Piłsudski? Zalezy mi na dobrym wyborze, gdyż chcę iść z kolegą równie zafascynowanym historią jak ja do kina a możemy iść tylko na jeden film.
Frycz i jego wersja Marszałka w filmie jest jakieś 5 minut nie więcej. Więc trudno tu mówić o jakiejś większej roli. Z wyglądu niestety ale troche niezbyt pasuje
Właśnie obejrzałem Legiony, 2 dni wcześniej Piłsudski. To nie jest pojedynek. Dla Frycza to tylko chwila w filmie i to mało przekonywująca. W Szyca wątpiłem, ale pokazał klasę. Jego Piłsudski to człowiek z krwi i kości, wielowymiarowy. Legiony ogólnie to patos i sztampa. Akcja dziurawa i niewiarygodna. Sorry, ale Piłsudski zdeklasował Legiony (chyba że ktoś kocha telenowele).