Zgadzam się całkowicie... no prawie... Kiedyś faktycznie Disney Channel miał ciekawsze propozycje. "Świat Raven" i "Suite Life" to zdecydowanie najlepsze seriale emitowane na DC. "Hanny Montany" nigdy nie lubiłam wręcz nie znosiłam. "Lemoniada Gada" jako najlepszy film DC- tez się zgadzam. Jednak zainteresowała mnie pierwsza linijka twojej wypowiedzi. Nie wiem ile można trąbić że nie ocenia się niczego zanim się tego nie obejrzy. Obejrzałeś po ułamku odcinka więc nie powinieneś się zabierać za ocenianie. Wymienione przez ciebie seriale faktycznie nie dorównują dawnemu Disney'owi, ale nie są takie tragiczne. Owszem są słabe szczególnie "Jessie" i "Austin i Ally" ale "Taniec rządzi" nie jest zły. Z początku nie byłam znawcą jeśli chodzi o seriale emitowane na dzisiejszym DC, przez długi czas nie miałam tego programu. Od jakiegoś czasu jednak mam go i powiem tak... Po "Jessie" spodziewałam się czegoś lepszego zwłaszcza że serial był tak promowany, Debby Ryan była nawet w tym celu w Polsce (i nie tylko). Myślałam że będzie to coś na miarę "Nie ma to jak hotel", ale zawiodłam się, bo serial jest słaby. "Austin i Ally" jest z kolei nudny i to strasznie. Jest o muzyce spoko, ale mam wrażenie, że ta muzyka poszła trochę na odstawkę, a na piedestał zostały wyniesione "zabawne" sytuacje z udziałem głównych bohaterów. Piszę "zabawne" w cudzysłowiu, bo nie ma w tym serialu nic zabawnego. Jednie Trish ratuje ten serial przed całkowitą klapą. "Taniec rządzi" zapowiadał sie na kolejną historyjkę w stylu "Hanny Montany" z dwoma słitaśnymi głównymi bohaterkami. Obejrzałam pierwszy odcinek w internecie i znienawidziłam go. Myślę sobie: gorszej szmiry nie można było puścić... Ale od niedawna mam już DC i obejrzałam parę odcinków więcej, akurat leciał 2 sezon (o niebo lepszy od pierwszego) i pomyślałam że jest całkiem niezły. Przynajmniej twórcy trzymają się tego co jest w tytule: Jest to serial O TAŃCU, a nie o Bóg wie czym, byle tylko zrobić coś na jedno kopyto. I o ile oglądając ten nieszczęsny pierwszy odcinek pomyślałam że główne bohaterki to amatorki jesli chodzi o taniec, to zauważyłam że w kolejnym sezonie nieźle się wyrobiły. Obejrzałam parę odcinków sezonu 3 po angielsku i jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona. Tak więc nie należy oceniac książki po okładce. A jeśli się chce oceniac to warto zadać sobie trud i obejrzeć te parę odcinków więcej ;)
Wracając do Lemoniady film nie jest przesłodzonym romansidłem co jest w większości disney'owskich filmach, ale opowieścią o naprawdę wspaniałej przyjaźni i o tym że aby cos osiągnąć nie należy sie poddawać i trzeba czasami tupnąć nogą jeśli ktoś staje nam na drodze w dążeniu do celu. Tutaj bardzo ważne było pokazanie tego faworyzowania niektórych grup uczniów kosztem innych. Bardzo mi się podobał ten bunt który został pokazany. Film jest taki trochę zyciowy, bardzo fajnie się go ogląda.

Trish? W Austin&Ally właśnie najbardziej nie lubię Trish. Jest najgorsza.

Myślę że to kwestia gustu... Ja najbardziej lubię właśnie ją. Przynajmniej jest śmieszniejsza od Ally. Nie wiem czemu ale ta ostatnia strasznie działa mi na nerwy ;p

Oczywiscie sie z toba zgadzam co do Lemanade Mouth bo to jest naprawde najlepszy film Disney Channel jaki zrobili, troszke sie zawiodlem jak oglosili ze zrezygnowali z 2 czesci poniewaz cala historia zostala opowiedziana w pierwszej czesci jak powiedzial jeden z producentow, no i po czesci sie zgadzam ale dalej tez mozna by byla pociagnac ta historie, ale nie pogardzilbym 2 czescia :) Pozdrawiam i POLECAM!

Jeżeli chodzi o grę aktorską to pamiętaj że Ci aktorzy jeszcze niedawno byli nastolatkami i uczniami szkoły średniej.Oczywiscie że nie można ich porównywać do CT,OB i JD ale sam fakt że w ogóle o nich wspomniałeś, pisząc o grze aktorskiej, nie jest fair wobec nich.To tak jakby porównywać idealną czerwoną piwonię z delikatnym narcyzem.
Tak,moje ostatnie zdanie to cytat z ,,Ani z Zielonego Wzgórza"autorstwa L.M.Montgomery