Wszyscy kojarzą film z Nicholsonem, zostawiając Hunt nieco w cieniu. Po latach rola Hunt wydaje się być bardziej trudniejsza niż Nicholsona, choć gra on główną rolę . A trudniejsza, bo bardziej realistyczna (wiarygodna) i nagłymi zwrotami, tzn. od słodkiego kwiatka do wściekłej suki (kobieta w każdym calu). I diabli wiedzą, na ile zagrała a na ile była sobą, w każdym bądź razie Oscar zasłużony.