:D Life Cycles jest starszym filmem... Poza tym wszystkie, new world disorder, redbule. Filmów rowerowych jest cała masa, ale Lfe Cycles jest najlepiej nakręcony, jest bardziej artystyczny. Twórcy Where the trial ends, na bank wzorowali się na LC.

Kolega ma rację. LifeCycles był pierwszy i jak dotąd nie widziałem lepiej nakręconego filmu, który opowiada o pasji do rowerów. Oglądałem go już wiele razy i obejrzę jeszcze niejednokrotnie. Chciał bym aby wydali drugą część, ale z obawy o to, że jak zwykle dwójka będzie gorsza, może lepiej niech tego nie robią :).

PS. Polecam Polską produkcję Unlimited 3. Również świetny film (nie zwracajcie uwagi na inne części bo nie mają związku z trójką).

Dla mnie najbardziej niezapomnianym i legendarnym filmem zostanie F1RST ! Nie ma lepszego filmu opowiadającego o pucharze świata.