Niezłe,zwyczajne realistyczne kino bez mordobicia,bez superbohaterów,bez udziwnień i bez prostackiego humoru,za to z bohaterami z krwi i kości,którym mimo ich wad chce się kibicować.Całkiem dobrze się to oglądało.Na plus bardzo dobry klimacik amerykańskiej prowincji,nieżle ukazany wątek dilerki lekami i śliczna Lilly James w obsadzie.Na minus sam motyw aborcyjny potraktowany w taki lekki i jednostronny sposób - nie chcę tu spojlować,ale nie przypadła mi do gustu ta końcówka.Podsaumowując - szału nie ma,ale spokojnie można zobaczyć - całkiem niezłe kino.