W 1998 roku magazyn "People" uznał Brendana Frasera za jednego z 50 najpiękniejszych ludzi świata. Ten aktor młodego pokolenia jest zwykle kojarzony z rolami komediowymi, bądź w filmach przygodowych, ale nie unika też wyzwań kina niezależnego.

Ze względu na zawód ojca, związany z branżą turystyczną, dzieciństwo przyszłego aktora upłynęło na ciągłych przeprowadzkach: zamieszkiwał między innymi w Szwajcarii, Holandii, Rzymie, Kanadzie, gdzie ukończył Upper Canada College, Londynie, gdzie zapałał miłością do teatru i Seattle, gdzie ukończył studia aktorskie w Cornish College of the Arts. Zadebiutował w 1991 roku jako "marynarz #1" w filmie "Dogfight" z Riverem Phoenixem i Lili Taylor.

Pierwszą główną rolę Brendan Fraser otrzymał w komedii "Encino Man" (1992), gdzie wystąpił w roli jaskiniowca wykopanego i "rozmrożonego" przez dwóch nastolatków (Sean Astin i Pauly Shore), który robi karierę towarzyską w lokalnej szkole średniej. Film odniósł komercyjny sukces, co spowodowało, że ta sama formuła fabularna została powtórzona jeszcze kilka razy w karierze Frasera: we współczesnej wariacji na temat Tarzana, "George z dżungli" (1997), aktor zagrał "dzikiego człowieka" szalejącego w Nowym Jorku, a w komedii "Atomowy amant" (1999) wcielił się w postać młodego chłopaka, który całe dotychczasowe życie spędził w schronie atomowym. Po wyjściu spotyka typową dziewczynę lat 90-tych, Alicię Silverstone, i zadziwia, a następnie zdobywa ją swoją niewinnością i dżentelmeńskim zachowaniem.