i nie mam zamiaru ogladac tej propagandy. dla tych ktorzy jednak w to wierza, polecam
"niewygodne fakty". mozna to obejrzec na youtube.
oczywiscie kazdy ma prawo do swojego zdania, ale nie mowcie mi co mam robic. a nie ma zadnego podobnego powiedzenia na temat ignorancji? zamykam temat...juz mi sie wiecej nie chce tlumaczyc.
a to widziałeś:
http://www.youtube.com/watch?v=tFKAedPt93k&list=PL6713675BC1A14195
Pisałem pracę na temat terroryzmu, poza zawartym tam suchym jednym zdaniem nt. 11 września, nie śmiałem i nie miałem zamiaru poruszać tego "śliskiego" tematu. Zapoznanie się wnikliwie z tematem nasunie (powinien nasunąć) niedowiarkom wniosek, że COŚ JEST "NIE HALO". Terroryści byli, a jakże. Jednak to, że Amerykanie wiedzieli w większości co się szykuje, to już inna sprawa. Jak niewiele trzeba było zrobić, żeby zyskać tak wiele... Późniejsza zabawa w Afganistan czy Irak. Będąc brutalnym (szczerym?), uważam Amerykanów za najbardziej popieprzony naród na świecie...
brawo, zapomnialem wczesniej wspomniec jakim biznesem dla ameryki byly wojny odwetowe. juz w 98 roku wiedzieli ze dopada ich kryzys, a kazdy konflikt zbrojny pcha gospodarke do przodu. doszlo do tego jeszcze widmo straty dominacji nad swiatem, wiec 11 wrzesnia byl jak manna z nieba.
Yyy... 1998 rok? Proszę przypomnieć sobie w jaki sposób USA włączyła się do II WŚ. Nastepnie jakie powody były dla których USA włączyło się do konfliktu w Wietnamie, itd. itd.
Poza tym, nie żebym dyskredytował twoje zdanie, ale każdy powinien wiedzieć, że wojny są właśnie po to, zeby ktoś mógł na tym zarobić, na bieżąco rzecz jasna.
II wojna swiatowa.....pearl harbor. wiedzieli o planowanym ataku, ale nic nie zrobili zeby miec powod do przystapienia do wojny.
wietnam....prowokacja w zatoce swin, powod podobny.
no i to samo 11 wrzesnia. nie rozumiem tylko do czego zmierzasz.
Tylko do tego, że odwołałeś się do lat 90-tych i czasów późniejszych. Finansowe eldorado w wojnach USA zwietrzyło dużo dużo wcześniej.
zle mnie zrozumiales. 11 wrzesien byl nastepstwem kryzysu ktory w 98 roku sie rozpoczynal. wlasnie dlatego odwolalem sie do tej daty.
W czym ty jesteś najlepszy? W oglądaniu filmów i czytaniu książek o teoriach spiskowych?
Należysz do ok 30% ludzi na ziemi którzy wierzą w spiski i dziwne teorie. Tacy ludzie nie potrafią się pogodzić z otaczającą ich rzeczywistością i wierzą w tajemne siły, które sterują rzeczywistością. W USA nie brakuje takich ludzi i nie brakuje ich w Polsce np. Smoleńsk. Prawda jest taka, że takie osoby łatwo manipulować i wmawiać im że coś jest inne niż jest naprawdę. Wiem to sam ponieważ w mojej pracy stosuje sztuczki socjotechniczne i potrafię dokładnie rozpoznać jaki typ człowieka jest na nie podatny.
Teraz co do lotu 93 to nie jest żadne kłamstwo tylko prawda. Samolot walnął z prędkością ponad 800 km/h, odwrócony na plecach i pod kątem chyba 60 stopni o ile dobrze pamiętam. Szczątki zostały odnalezione w kraterze i w lesie.
Znaczy się ty tam byłeś...? W tym lesie...? I widziałeś...? A można szanownego Pana odkrywcy nazwisko prosić, żeby gdzieś Pana wiarygodność reporterską zweryfikować...?
...
A może uległ Pan manipulacjom lepszych od siebie socjotechników, któzy stwierdzili, że jest Pan do tego świetnym materiałem...? Taki trik, sztuczka dla niepoznajki prosto z bunkra... ;]
Mamy cię. ;]
A teraz grzecznie ukłoń się i uśmiechnij do ukrytej kamery...
Był lot, czy nie było? Oto jest pytanie ']
chcesz sobie kpiny robic to gdzie indziej. nie zamierzam z toba wiecej dyskutowac, bo sie do tego nie nadajesz.
Aj tam, od razu "nie nadajesz się". Ja tu tylko wbijam kije w mrowisko :D
Merytoryczna rozmowa już dawno się skończyła, każdy kolejny, kto się pojawi na tym forum pisze posty powielające jakieś internetowe rewelacje o omawianym stanie rzeczy. Skoro ja się nie nadaję do tej dyskusji, to znaczy, że ty się za bardzo wszystkim przejmujesz. To jest właśnie ten twój olśniewający błysk w oku, taki błysk a'la detektyw-inwektyw. Oczywiście nie chciałem cię obrazić, taki mały żarcik. Taki maluśki, Taki tyci tyci ;]
A tak w ogóle to uważam, że jesteś wspaniałym człowiekiem i robienie sobie z ciebie kpin to bardzo brzydka sprawa, po prostu gdyby tak się stało, można by nawet powiedzieć, że dotknęła cię niesprawiedliwość.
Dobra, to by było na tyle. Trzymaj się brachu!
o jakich ty szczatkach mowisz? o tej kupie zlomu? przeciez tam nic nie przypominalo zadnych czesci od samolotu. przejzyj sobie zdjecia katastrof lotniczych, a zobaczysz sam ze zawsze cos zostaje, silniki, kola, czesto tez ogon.
te z pentagonu to tez czesci samolotu?
nie jestem zadnym zwolennikiem teorii spiskowych. ogladalem to na zywo w tv, i juz wtedy mi wiele rzeczy nie pasowalo.
a socjotechnika tu raczej nie ma wiele wspolnego. cyztalem kiedys ksiazke o kevinie mitnicku i wiem co to jest i jak tego uzywac.
A my swoje...
Znaczy się ja was pogodzę:
@Aizentea łyka propagandę amerykańską jak pelikan, a ty @aragorn jesteś podatny na lewacką papkę spiskową, wzmaga ona u ciebie produkcję adrenaliny, no i oczywiście ten twój błysk w oku...
Znaczy się, że chciałem Państwu powiedzieć, yy... że tylko ja jestem najmondżejrzy i tylko moja racja jest najmojsza. Dziękuję za uwagę.
Z lotu PSA 1771 też wiele nie zostało. W obu przypadkach samoloty zostały rozbite o ziemie umyślnie, więc i prędkość i siła uderzenia były znacznie większe niż to zazwyczaj bywa.
ten przypadek wyciagnieto po to zeby przekonac mase ze jednak jest to mozliwe. a gdzie pozostale trzy samoloty?
mam rozumiec ze od 1987 roku, odkad lot 1771 ulegl calkowitemu zniszczeniu, w ciagu nastepnych 14-stu lat nic podobnego sie nie przydarzylo, az do dnia 11 wrzesnia kiedy doszczetnie rozbijaja sie cztery samoloty w ciagu jednego dnia?
dodam jeszcze ze tego samego dnia, trzy zelbetonowe konstrukcje jako pierwsze w historii runely z powodu pozaru.
chce tylko powiedziec ze strasznie to wszystko smierdzi.
silniki, koła, ogon itp zostają po nieudanym lądowaniu. Po walnięciu samolotu w ziemię przy pełnej prędkości zostaje właśnie kupa złomu. Polecam serial "katastrofy w przestworzach".
http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/p/2/Katastrofy_lotnicze_2773135.jpg
http://media3.washingtonpost.com/wp-srv/photo/gallery/090715/GAL-09Jul15-2302/me dia/PHO-09Jul15-169757.jpg
A to chyba nawet jest lot 93
http://911review.com/errors/pentagon/imgs/tupolev_154m_jul401.jpg
dwa pierwsze zdjecia to tylko fragmenty katastrofy. a gdzie reszta? trzecie nie jest z lotu 93.
i jeszcze jedno....przy pelnej predkosci samolot rozwala w powietrzu zanim dotknie ziemi. czesci powinny byc porozrzucane na duzym obszarze. samoloty pasazerskie nie moga osiagac wysokich predkosci na niskich wysokosciach ze wzgledu za duza gestosc powietrza, ich struktura nie ywtrzymuje takiego obciazenia wiec sie rozpadaja. oficjalny raport komisji stwierdza ze wszystkie samoloty lataly
wcisnalem przypadkiem enter. raport stwierdza ze wszystkie samoloty mialy maksymalna predkosc w czasie uderzenia, a to jest niemozliwe.
Nawet jeśli to fikcja - to co z tego? :) Na pewno nie jest to powód do wystawiania 1. W końcu w Hollywood kręci się wiele fikcji - wszystkim amerykańskim filmom wystawiasz jedynki? :)
A skąd wiesz, że "niewygodne fakty" nie są propagandą? Zawsze mnie bawi jednostronność patrzenia na życie; jedna barykada i druga będą się okrzykiwać propagandą... Poza tym, tutaj oceniasz FILM, a film nie składa się tylko z fabuły, bo też z technicznych spraw, gry aktorskiej, efektów specjalnych, a nawet jeśli nie zgadzasz się z treścią, uważam, że sam sposób przedstawienia treści jest istotny, bez znaczenia, co o niej myślimy.
bo nie opieram sie tylko i wylacznie na "niewygodnych faktach". sciema ze az w oczy kole. niestety nie wszyscy potrafia to zauwazyc.
a jesli wciaskaja mi film oparty na faktach, to w tym przypadku jest to propaganda. jakbys podszedl do filmu king kong, gdyby na poczatku wyswietlil sie napis "based on a true story" ? tez bys ocenial gre aktorska i efekty? zainteresuj sie troche tematem, moze samemu uda ci sie cos dostrzec.
Ale dlaczego twierdzisz, że ja nic "nie widzę", skoro nie masz żadnego pojęcia o wnętrzu mojej czaszki? Nie oceniaj ludzi zbyt łatwo, bo wróci to do Ciebie w najmniej oczekiwanym momencie.
*Ci pisze się z dużej litery, no, chyba że ludzi nie szanujesz.
o co ci chodzi, czy ja cie oceniam? czy ja cos o tobie twierdze? jestes jednym z tych ktorzy sa tu po to zeby szukac dziury w calym. jak nie masz nic do powiedzenia to lepiej milcz i nie przyczepiaj sie o wszystko. pisownia z malej litery jest moim wyborem, a takich profesorow jak ty to cala tu masa, tylko czekaja zeby wytknac komus jego blad i przynosi im to satysfakcje, ze niby tacy madrzy.
postaraj sie wiecej nie zawracac mi dupy. z gory dziekuje.
Aha. OK. Sam się już podsumowałeś, na normalną rozmowę reagujesz agresją ;) Postaraj się również nie zawracać mi dupy (to akurat zrobimy teraz wspólnie), ale tym bardziej miotać się, trzepać wokoło jak wystraszone zwierzę, nie dzierżące normalnego dialogu. To normalna rada. Pozdrawiam!
obejrzyj "Z ARCHIWUM X" hehehehe właśnie dla takich ludzi jak ty robi się takie śmieszne filmiki jak ten na youtube. Ojj brak słów
dobrze ze ignorancja nie boli. jak nie masz nic do powiedzenia to morda w kubel.
Lot byl, ale co sie z nim stalo to juz inna sprawa. W kazdym razie Nowego Jorku to ten samolot nie widzial.
Pewnie, nie było lotu. Ale byli terroryści, mieli imiona i nazwiska. Były rozmowy telefoniczne między pasażerami a ich bliskimi - nagrane, wielokrotnie odtwarzane. Są rodziny, były pogrzeby, tragedia wielu ludzi, ale lotu nie było. Zapewne wszyscy ci pasażerowie wybrali się razem na spacer, sfingowali lot i atak, a potem własną śmierć, po czym wpadli do czarnej dziury. Pewnie mieli długi podatkowe i nawet rodzinom prawdy nie wyjawili. A może żyją sobie teraz na Bahama jak Kulczyk.
Jesteście szurnięci.
Najpierw prosze troche zglebic temat, jest kilka ksiazek , a pozniej bedziemy mogli podyskutowac. Co do rozmow telefonicznych.....przypomniala mi sie jedna z nich. Facet z pokladu porwanego samolotu dzwoni do matki i przedstawia sie z imienia i nazwiska. Jak mozna zadzownic do mamy i powiedziec "czesc mamo, to ja ...janek nowak" ? Przeciez to absurdalne.
W drugiej czesci Pani wypowiedzi , podchodzi bardzo kpiaco do teorii ktore tu przytaczam. Typowe dla osob ktore nie maja pojecia o czym pisza, brak im jakichkolwiek argomentow i w ten sposob staraja sie zdyskredytowac i osmieszyc rozmowce, czesto ze skutkiem odwrotnym. Brak pojecia i chec zablysniecia.
to bylo UFooooooo !!!! przyczepili sie do tego jak do rzepu ze koles dzwoniąc do matki przedsstawil sie z nazwiska faktycznie strasznie dziwne ;]