Hmmm... Naprawde sądzisz, że to ten film odpowiada za "łatkę polskich ułanów", jak to ująłeś? Ośmielam się wątpić...

Moim zdaniem wyszedł wybitny film. Jeśli ty uważasz, że polscy żołnierze wyglądają tam na "półgłówków", to twój problem. Może rzeczywiście niefortunnie pokazane jest starcie kawalerii z czołgami, chociaż w takich warunkach ułani postąpiliby prawdopodobnie właśnie w taki sposób. Tzn. jeśli czołgi pojawiły się blisko, usiłowaliby się przebić na wprost, bo ucieczka w odkrytym terenie spowodowałaby większe straty. Taki wypadek miał miejsce pod Krojantami, gdzie szarżująca polska kawaleria została zaatakowana przez niemiecką kolumnę pancerną, zginęło wtedy ok. 20 ułanów. Oczywiście kawaleria nigdy z rozmysłem nie szarżowała na czołgi. W ogóle szarże byly rzadkie, większość walk ułani stoczyli pieszo, a konie traktowane były raczej jako środek transportu. Tak było np. pod Mokrą koło Częstochowy, gdzie Wołyńska Brygada Kawalerii zatrzymała dwie niemieckie dywizje pancerne niszcząc prawie 200 pojazdów, w tym 80 czołgów. A' propos lanc, to rzeczywiście miały być zostawione w magazynach, ale z różnych żródeł (m.in. ze wspomnień żołnierzy) wynika, że co najmniej w 2 szarżach ich użyto, a więc nie wszystkie oddziały wypełniły to polecenie. Rozpowszechniana przez Niemców wizja szarżującej na czołgi polskiej kawalerii miała początek w w opisie jakiegoś starcia przez sprzyjających Polakom dziennikarzy z faszystowskich Włoch, którzy chcieli w ten sposób podkreślić (w swoim mniemaniu) bohaterstwo polskich żołnierzy. Film mi się podoba, jest pewnego rodzaju kwintesencją Września 1939 r., gdzie naprzeciw druzgocącej przewagi technicznej (broń pancerna, lotnictwo) stanęła odwaga i niedzisiejszy romantyzm żołnierzy II Rzeczpospolitej.

Nawet Polacy dają się zwieść propagandzie III Rzeszy.

TEN ATAK NA CZOŁGI KONNICĄ ZOSTAŁ WYMYŚLONY PRZEZ NIEMCÓW!
"Po zakończeniu wojny propaganda hitlerowska - na podstawie tej bitwy -
stworzyła zafałszowany mit bezsensownego szarżowania polskich ułanów na
czołgi, który był także powielany w okresie PRL-u (m.in. Lotna w reż.
Andrzeja Wajdy)." Wikipedia -
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Krojantami

Wikipedia wyrocznią jednak nie jest... Oczywiste jest, że ta scena nawiązuje do tej propagandy, ale nie powiela jej. Ta scena ma wymiar symboliczny, nie należy jej traktować dosłownie.

Błagam cie człowieku, jaki wymiar symboliczny???
Wajda ma naprawdę dużo grzechów na sumieniu, ale te, które uważam za najgorsze to właśnie wmawianie ludziom jakiś symbolizmów tam, gdzie ich nie ma (no bo niby co miałoby symbolizować to DOSŁOWNE przeniesienie treści hitlerowskiej, a później stalinowskiej propagandy), po to aby usprawiedliwić się z tego, że był swego czasu zwykłym komunistycznym klakierem. No był, trudno, wielu było, ale w taki sposób się na pewno nie wybieli.

Co autor miał na myśli... Bo ja wiem, może tę straceńczą, czasami bezsensowną i zwyczajnie głupią odwagę Polaków, którzy "potrafią umierać, ale nie potrafią żyć"? Wajda w końcu konsekwentnie krytykuje Powstanie Warszawskie, gdzie właśnie ta głupia odwaga jego zdaniem zwyciężyła nad rozsądkiem...
Oczywiście możliwe jest też że chce się jeno usprawiedliwić, ale jeśli nie potrafisz czytać w myślach to odradzam pisanie z tak wielką pewnością.

Tego dałoby się bronić, pod warunkiem, że użyłby do tego innego "symbolu".

P.S. "Ta scena ma wymiar symboliczny, nie należy jej traktować dosłownie." - "jeśli nie potrafisz czytać w myślach to odradzam pisanie z tak wielką pewnością."

Scena szarży na czołgi absolutnie się nie broni, jest wymysłem faszystowskiej (konkretnie włoskiej) propagandy, który Wajda bezkrytycznie podchwycił jak ostatni debil. Brakuje jeszcze sceny w której okazuje się, że Polacy nie mają lotnictwa bo samoloty zbombardowano na lotniskach (tym razem niemiecka brednia). Chociaż tę szarżę jeszcze mógłbym mu wybaczyć, bo od bidy na (bardzo) upartego broni się jako mocno naciągany symbol, powiedzmy... polskiego romantyzmu. Wreszcie autor ma prawo do realizacji swoich pomysłów, nawet bezdennie głupich i nietrafionych , ale przebitki w której ułan tnie szablą lufę czołgu nigdy mu nie zapomnę. To właśnie TU, przez te kilka sekund Wajda zrobił z ułanów kompletnych kretynów i całkowicie zniszczył ten, słabiutki zresztą, film. Wymowy tej przebitki nie przykryje żadna gadanina o symbolice i interpretacjach.

Obejrzałem właśnie na tubie kawałek programu "made in discovery" traktujący o początku II wojny światowej. Nie musiałem czekać długo aż pan lektor wspomni o polskiej kawalerii szarżującej na czołgi. Przebitki z jakiego filmu zostały użyte? Oczywiście z Lotnej! Potem się wk.....m i dałem sobie spokój z oglądaniem. Mogę tylko powiedzieć: K...a, dziękujemy ci Mistrzu. Twoja "wizja artystyczna" będzie szkodzić Polsce jeszcze przez wiele wiele wiele wiele wiele lat :(

Fakt, też bym się wk...ła.

Nie rozumiem dyskusji wokół domniemanej szarży ułanów na niemieckie czołgi w tym filmie. Dowódca oddziału kawalerii dowiaduje się, że są okrążeni, więc postanawia przebijać się w najsłabszym punkcie. Kiedy wydaje się, że szarża się udała, na wzgórzach wyrastają jak spod ziemi niemieckie czołgi. Co ma robić dowódca? Nie jestem wojskowym ale wycofywać się w takim momencie jest chyba bardziej niebezpieczne niż po prostu kontynuować szarżę i liczyć, że przynajmniej część oddziału się przebije. Jeden z ułanów, mijając czołg, z wyrazem złości i bezsilności uderza szablą jeden raz pancerz czołgu. I to wszystko.

Według mnie Wajdzie chodziło tutaj tylko o bezsilność i bezradność polskich oddziałów wobec doskonale uzbrojonej armii niemieckiej.
A sam film jest bardzo malarski i nastrojowy, mi trochę przypominał Hasa.

wajda to zydowska koorwa

Założyciel wątku ma całkowitą rację. Za komuny również nie demontowano zbyt energicznie tego elementu hitlerowskiej propagandy, wiadomo wszak kto był odpowiedzialny za klęskę wrześniową, sanacja i sanacyjni oficerowie. Wajda zrobił z polskich żołnierzy idiotów, myślę, ze to była z jego strony chęć przypodobania się ówczesnej władzy, tym bardziej to bolesne, że zrobił idiotów z towarzyszy broni własnego ojca, który zginął w Katyniu. Koniunkturalizm u Wajdy to nic nowego, podobnie zachował się w ,,Popiele i diamencie" gdzie ideały Maćka wywalił na śmietnik historii (scena śmierci} czy zakończenie ,,Ziemi Obiecanej" {scena strzelania do robotników).Teraz kręcić ma film hagiograficzny o Lechu Wałęsie, pomyślałem, że pewnie dlatego bo rządzi PO, gdyby rządziło PiS, kręciłby pewnie film o bohaterskim zakonniku z Torunia. Scena ataku na czołgi w moich oczach dyskredytuje ten film, dlatego przyznaję mu jedynkę.

Rację miał Goebbels, który mówił, że "kłamstwo powtórzone 1000 razy staje się prawdą". Już któryś raz dementuje te informację - OJCIEC WAJDY NIE ZGINĄŁ W KATYNIU - Wajda nałgał tu jak pies (ciekawe czemu się tak mówi, wszak psy nie kłamią), żeby rościć sobie prawo do zrobienia filmu o Katyniu.

A to ciekawe, o tym nie wiedziałem. O tacie Andrzeja Wajdy zamordowanym w Katyniu dowiedziałem się z mediów podczas promocji filmu ,,Katyń". Pytanie tylko czy to co napisałeś ma potwierdzenie w rzeczywistości.

No to skorzystam z okazji i polecę ci obejrzeć program o Wajdzie (podziękowania dla użytkownika deenope, który wrzucił go na forum Wajdy), gdzie ta kwestia jest wyjaśniona
http://www.youtube.com/watch?v=dBuZaEDAc_g&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=hDNluFklSi8&feature=watch_response
http://www.youtube.com/watch?v=qCG4XF1De5o&feature=watch_response
http://www.youtube.com/watch?v=p1eQ4xuPqIo&feature=watch_response

Filmy Wajdy "Kanał", "Popiół i diament", "Lotna" odwołujące się do czasów II wojny światowej, miały raz na zawsze skończyć z hołdem dla żołnierzy oddających życie za ojczyznę. Dla reżyserów był to zabieg bardzo prosty: przezwali ich postawę bohaterszczyzną, a nie żadnym tam bohaterstwem, i rozpoczęli kampanię na rzecz zdrowego rozsądku, którego komu jak komu, ale Polakom na pewno nie zbywa. Na dowód tego, jak bezsensowne działania mogą podejmować Polacy, reżyser ukazuje w Lotnej szarżę ułanów na niemieckie czołgi. Obraz stworzony przez Wajdę w Lotnej miał niby symbolizować determinację polskich żołnierzy, a w efekcie stworzył wyśmiewanego w kinach wariata.

Ciesze sie, ze ktos to zauwazyl. Historyczna bzdura, zbudowana na propagandach... Zabawne,ze wielu ludzi ten przekrzywiony obraz naszych bohaterskich ulanow uznaje za fakt... Ale nie jest tak zle... niektorzy mieszkancy Chin swiecie wierza w nadludzkie mozliwosci wlasnych bohaterow, wojownikow skaczacych na wysokosc trzeciego pietra...