Dobry, bardzo mocny film, niejednego widza może trochę sponiewierać. Zadziwiająco niska ocena społeczności (aż tak już u nas rozwinął się antyukrainizm?). O ocenach "krytyków" szkoda nawet gadać - niektórych może wypadałoby dokładniej prześwietlić, czy aby nie mają za dużo wspólnego z ruskimi? Film szokuje prostymi środkami, waląc prosto w mordę dramatami o których już było mówione i pisane, tu i ówdzie. Jest też po prostu obrazem wojennej grozy i wszystkiego co wojna ze sobą niesie. Nie widzę tu żadnej przesady. Wojna w pigułce, niedaleko od naszych granic. Plus - wbrew seplenieniu "krytyków" - sporo filmowej sztuki i ciekawych ujęć. Niewielu widzów oceniło, chyba udało się komuś skutecznie ten film zdławić, ukryć, sztucznie ośmieszyć. Reżyser miał to samo lata temu z filmem "Show".