O ile "Mała wielka miłość" na głowę bije cukierkowe komedyjki romantyczne z Zakościelnym tak daleko jej do tak genialnych filmów jak "Nothing Hill" czy "Cztery wesela i pogrzeb" gdzie widz nie tylko się wzrusza ale przede wszystkim bawi. Niestety w tym filmie mało jest momentów zabawnych a tego oczekuje po komedii, także romantycznej.