90% filmu to tylko czysta akcja,praktycznie żadnych ciekawych dialogów,do połowy filmu było fantastycznie bo czuło się klimat pościgów z dwójki ale potem było to strasznie nudne,tak samo dla osób niezaznajomionych z poprzednimi częściami retrospekcje Maxa są niejasne niby coś mają wyjaśnić a wprowadza to większy chaos,na plus mogę zaliczyć ścieżkę dźwiękową no i kolesia z gitarą rozwala system:).No ale w ogólnym rozrachunku to po prostu kolejny nudny film akcji który żeruje na starej dobrej marce
W większości rozumiem te wszystkie hejty na nowego Mad Maxa, film miał być nie tyle opowieścią a widowiskiem więc gdy ogląda się ten film w kinie w 3D albo IMAX to raczej widz nie rozwodzi się nad fabułą
"dla osób niezaznajomionych z poprzednimi częściami retrospekcje Maxa są niejasne niby coś mają wyjaśnić a wprowadza to większy chaos" - jak nie jasne ? Widz widząc te retrospekcje od razu zdaje sobie sprawę przez co Max przechodził więc nie traktuj ich jak jakichś niedorozwojów