Nie ma "Mad Maxa" bez Gibsona
Czy nie można nazwać filmu inaczej i nie psuć serii. Rozumiem ze chcą pojechać na fejmie, ale można by to zrobić z klasą, a tak będzie to kolejny film w stylu ''Szybcy i wściekli'' czyli non stop akcja, zero fabuły i idiotki kręcące dupami.
Tak w ogóle bardzo lubię "Szybkich i wściekłych" bo filmy tego typu tez mogą być fajne, ale nie można bezcześcić serii Mad Max
Dla mnie "Mad Max " zawsze będzie trylogią!