Dawno temu widziałem jedną scenę z tego filmu, właśnie tą z rzyganiem ;p i mi też nie przypadł do gustu. Nie chciało mi się oglądać jakiegoś gniota ala straszny film. Dzisiaj obejrzałem go tylko po to żeby skojarzyć go z filmami gangsterskimi i chciałem zobaczyć co twórcy wymyślą. Cóż...głupie to było ;) ot, wezmą kilka scenek ze znanych filmów i przerobią na swoje.

Ale ja wiedziałem że tak będzie ;)

No właśnie. O to mi cały czas chodzi. Ten film to tylko przerobione sceny z wspaniałych filmów jak 'Godfather' 1 i 2, nawet nie sparodiowane, a po prostu 'wzbogacone' różnymi głupotami.
Wczoraj widziałem urywki tego gówna i stwierdzam ostatecznie:
Najgłupsza, najbardziej żenująca, najmniej śmieszna parodia, oraz najgorszy film, jaki w życiu widziałem (już lepsze 'Freddy got fingered' - humor na poziomie w porównaniu z tym ;P)

Zawsze oglądasz tylko końcówkę filmów i oceniasz? To tak jakbyś przyszedł na koniec kilkugodzinnej imprezy, gdzie wszyscy się świetnie bawili i powiedział, że owa impreza jest do bani, człowieku trochę rozumu używaj, jak chcesz oceniać film to obejrzyj od początku do końca. Dziwni są wśród nas ludzie ;/

Patrząc na Twoje oceny, zobaczyłem, że od 1 do 5 oceny dawałeś praktycznie samym komedią, w ogóle znasz się na nich? ;/ Można powiedzieć, że jesteś dramatyczną osobą, zbyt poważną, która komedii nie powinna oglądać, bo tylko psuje oceny filmom i nie zna się na nich.

Love Actually, Dzień Świra, Dwa dni w Paryżu, Bridget Johnes...dobra, dajmy nawet American Pie, bo gdy pierwszy raz to oglądałam to mi się podobało, a i teraz potrafi mnie to bawić. Borat też np. To są dla mnie komedie które sobie cenię. Pewnie jest ich jeszcze więcej.
A oceny niskie daję najczęściej właśnie komediom(i horrorom;] ), bo według mnie humor jaki prezentują pewne filmy idzie w złym kierunku. Jest o wiele więcej słabych komedii, niż słabych filmów psychologicznych. Takei mam przynajmniej wrażenie.

Dramatyczna osoba...ciekawe.

Człowieku... Trochę dystansu do świata i do siebie :) jak nie lubisz slapstickowych komedii - po prostu ich nie oglądaj! I będzie dobrze.

"ale których humor opiera się na dialogach i sytuacjach"

No i w czym problem? Niektore dialogi byly swietne tak samo jak sytuacje. Scena z rzygami faktycznie bez sensu ale tez sie smialem ^^ Ogolnie jedna z lepszych parodii jakie widzialem, naciagane 6/10 sie nalezy i koniec!

Pozatym dziecko troche dystansu i obiektywizmu! Dajesz Wladcom Much 7/10 a Mafii! 2/10? I mowisz ze humor powinien sie opierac na dialogach a nie bezsensownych, odrazajacych scenach...

"Zastanow sie co chcesz w zyciu robic i zacznij to robic!" Nie zdradze tytulu filmu, ale polecam, swietna polska komedia ;)

Bo mowisz jedno, robisz drugie :/