Oglądaliśmy ten sam film;)Fajnie, że jednak są ludzie posiadający dzieci i mający przy tym dystans.Coś nowego, świetny pomysł.Rozmowa Taty z Synem na chodniku czy Taty z Mamą w "męskiej jaskini" - po prostu rewela.Tak, film bardzo pozytywnie mnie zaskoczył.Motyw z teściami również kapitalny.Końcowa scena...:)A Selma faktycznie śliczna.

Ale to czarna komedia więc trzeba mieć dystans do humoru czy filmu. Nie rozumiem ludzi wielki problem robią z filmu ale jak maszerują ulicami czarne la,,,,,, y i otwarcie mówią o modzie nienarodzonych i bezbronnych i to wszystko jest w porządku.

Dokładnie.

Cały film wymiata. Do tego ścieżka dźwiękowa też super.

Świetne dialogi i najlepsze jest to, że coś w tym jest ;p szczególnie wnerw i rozmowa męża z żoną przy stole bilardowym ale kurde reżyserka jeśli chodzi o sceny mordów dzieci mogła by być bardziej że tak powiem wyrazista jeśli chodzi o makabreskę. Sceny w szkole mnie np. bardzo drażniły. Polecam Wam film Opiekunka tam jest dopiero świetny czarny humor i sceny mordów tego właśnie brakowało w Mamie i Tacie.

Zgodzę się, że monolog przy stole bilardowym był dobry.