Przyznam szczerze, że jestem nieco rozczarowana ( być może przez przeczytanie wcześniej tak pozytywnych komentarzy tutaj) po obejrzeniu tego filmu. Brakowało mi w nim bardziej wyrazistego punktu kulminacyjnego. Charakterystyka postaci intrygująca, ale niekonsekwentna.. Szczególnie jeśli chodzi o postać sąsiadki, której historia, zachowanie i przywiązanie do rodziny nie zostaje w żaden sposób uzasadnione. Pięknie odegrane emocje ale film wydaje mi się niekompletny, czy tylko ja mam takie odczucie? :