Nie bardzo rozumiem o co chodziło w całym filmie. Wydaje mi się że postacie są za bardzo
skomplikowane, trochę na siłę. Trudne do przewidzenia reakcje i wydarzenia. Główna
postać baaardzo skomplikowana.
Wydaje mi się,że chodziło o pokazanie skomplikowanych relacji w rodzinie.Każda z postaci ma jakieś problemy osobiste, jakieś tajemnice,trudne doświadczenia z przeszłości itp.Postacie mają mnóstwo wad : zdradzają powierzone sekrety, plotkują za plecami, obgadują , szperają w cudzych szufladach ,zdradzają itd...Dla mnie ten film pokazuje wszystko co najgorsze w relacjach rodzinnych.
Zgadzam się w zupełności, jest to koncentrat "wszystkiego złego" w relacjach międzyludzkich. Autorzy skupili się własnie na tych relacjach zapominając o tym że w filmie chodzi także o fabułę.