PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=739462}
5,4 21 189
ocen
5,4 10 1 21189
4,5 11
ocen krytyków
Maria Skłodowska Curie
powrót do forum filmu Maria Skłodowska-Curie

Z tego co czytam prawie nikt nie zrozumiał tego filmu!
Film nie jest o noblistce, naukowcu, chemiku, ale o kobiecie i jej życiu prywatnym, rodzinie,
przyjaciołach i wrogach. Jej osiągnięcia naukowe są tylko tłem. Film ukazuje jej sferę prywatną a nawet
bardzo prywatną. Film pełny przenośni, symbolów, powiem więcej, czułe oko widza zobaczy drobne niuanse,
które pozwolą wyrobić sobie zdanie kim była tak naprawdę. Była kobietą pełną sprzeczności szukającą miłości, dbającą
o rodzinę i bezgranicznie kochającą męża. Skłodowska pokazana jest jako osoba, która wyznaczyła sobie cel
w postaci niesienia przyszłym pokoleniom pomocy w leczeniu raka a nie biegającą za pieniędzmi czy poklaskiem.
Twarda, nieustępliwa bezkompromisowa i jednocześnie uczuciowa. Jeśli ktoś szukał w tym filmie informacji z drogi naukowej
naszej noblistki to odsyłam do literatury naukowej, lub z braku czasu do wikipedii.
Podsumowując film mało komercyjny, nie pozbawiony wad, ale naprawdę dobry oraz wart obejrzenia.
Zdecydowanie lepszy od wielu w ostatnim czasie oglądanych przeze mnie filmów z gatunków "komedia romantyczna".
Film skierowany do widza bardziej wymagającego. Nie polecam osobom,które szukają łatwej i lekkiej rozrywki.

fhuzbych

"Film nie jest o noblistce, naukowcu, chemiku, ale o kobiecie i jej życiu prywatnym, rodzinie,
przyjaciołach i wrogach. Jej osiągnięcia naukowe są tylko tłem."

Dlaczego zatem wybrano akurat kobietę, która zdobyła dwie nagrody Nobla? Ktoś niemal mógłby oskarżyć twórców, że chcieli narobić hałasu w miarę znanym nazwiskiem, a mogli ten sam temat zrealizować opisując życie dowolnej innej kobiety tamtej epoki.

Filmu jeszcze nie widziałem, ale jeśli faktycznie kwestia jej dorobku naukowego jest tylko tłem, które można by wyciąć bez szkody dla fabuły, to widzowie chyba mają prawo czuć się lekko rozczarowani. Poszli na "Curie", nie na "Zwykłą kobietę w czasach pozytywizmu".

Agarwaen_

Widzę, iż mój przekaz "zwykła kobieta" wprowadził Cię w błąd. Jasnym jest, że Maria Skłodowska to nie była zwykła kobieta, ale najsłynniejsza kobieta nauki nie tylko w tamtych czasach, ale również w rozumieniu dzisiejszym.
Kobieta naukowiec, a jednocześnie człowiek z krwi i kości. Dodatkowym fenomenem tej postaci jest to, iż podołała wszelkim przeciwnościom tamtej epoki i jednocześnie znalazła czas, energię i siłę, aby dbać o rodzinę, kochać i tęsknić.
Film pokazuje, że Skłodowska to nie był zamknięty w czterech ścianach naukowiec, wyobcowany, oderwany od rzeczywistości, ale ciepła uczuciowa kobieta.
Dorobek naukowy jest fundamentem, jasnym jest że jest on elementem nieodzownym tego filmu, ale to wszyscy wiemy. Wszyscy znamy osiągnięcia Skłodowskiej ale mało kto wie, jak wtedy żyła, jak pracowała aby osiągnąć sukces ale też , jak kochała, tęskniła i cierpiała. Jak poradziła sobie w tamtym trudnym dla kobiet czasie. Myślę że wielu z nas dzisiaj mogłoby czerpać siłę z tej biografii. Jeszcze raz podkreślę że film potrafił pokazać nie tylko sukcesy naukowe ale całą otoczkę prywatną tej historycznej postaci. W zasadzie też spodziewałem się trochę innego filmu, ale wcale nie jestem zawiedziony, wręcz przeciwnie film pozytywnie mnie zaskoczył.
Pominąłem takie aspekty jak bardzo dobrą grę Karoliny Gruszki, czy fenomenalny sposób operowania światłem, obrazem i dźwiękiem.
Z racji tego, iż filmu nie widziałeś to polemika jest w zasadzie bezprzedmiotowa. Zapraszam do dyskusji w przyszłości .

ocenił(a) film na 8
fhuzbych

O matko! Jest! Ktoś kto wie o czym był film, a nie rzuca się o to, że Skłodowską "spłycili" i umniejszyli jej dokonaniom. Brawo! :)

fhuzbych

Równie dobrze mogli ten film zmienić na Ania Kowalska-Chapelier i praktycznie nie byłoby różnicy

ocenił(a) film na 3
wneku

Albo Joanna d'Arc. I wtedy byłoby śmieszniej, no ale Francuziki we własne gniazdo nie zaglądają, chyba że chodzi o panią X, Y, Z.

fhuzbych

No i to podsumowanie, o zwykłej kobiecie, to akurat nad wyraz smutne podsumowanie. Bo ona miała niezwykły charakter i ciekawe, aktywne społecznie życie oparte o pewne idee. I to dla tej kobiety nauka była niezwykle ważna, rodzina, Piotr, wiele też musiała poświecić bardzo ciężko pracując, żeby w ogóle na tej Sorbonie się znaleźć. Musiała się przebijać jako kobieta, jej życiorys to materiał na rewelacyjny film, w dodatku obsada aktorska super dobrana. Nauka, ideały i rodzina, to były priorytety, a epizod z Paulem to niewielki promil tego, co w jej życiu było ciekawe i chyba najmniej ciekawy oraz najmniej oddający cechy jej charakteru i podejście do życia i świata. Polecam biografię napisaną przez Ewę Curie. No i szkoda takiego zmarnowanego potencjału filmowego.

ocenił(a) film na 3
fhuzbych

Większość ludzi pewnie oczekiwała filmu o jej dokonaniach naukowych, a dostaliśmy o jej życiu prywatnym. I teraz tylko kwestia tego kogo jej życie prywatne interesuje. Chociaż, uważam, że pewnie gdyby miała inne życie prywatne, mogłaby tego wszystkiego nie dokonać dlatego warto znać i tą część jej historii.

ocenił(a) film na 8
fhuzbych

Zgadzam się. Dla mnie film bardzo wyważony, pojawia się zarówno życie prywatne,
jak i zawodowe. To, że sporo emocji się pojawiło - emocje to życie. Myślę, że jeśli by
ich zabrakło, to byśmy dostali taką intelektualną wydmuszkę. Świetnie uchwycono
charakter skomplikowanej kobiety, jaką była Maria.

ocenił(a) film na 8
fhuzbych

Film wart obejrzenia. Szedłem na seans przewidując, że dostanę do obejrzenia średnią szkolną lekturę. Miło się rozczarowałem. . Reżyserka skupiła się na warstwie emocjonalnej (miłość do dzieci, do męża, kolejna do kochanka). Bardzo dobrze pokazane tło epoki, konserwatyzm i poniżanie kobiet. Maria była pierwszą kobietą, która otrzymała dwa raz nagrodę Nobla, jej córka Irene była drugą kobietą, która otrzymała w/w nagrodę. Nawiązań do tego, że Maria jest Polską jest kilka. Jest kilka dialogów, gdzie z siostrą mówią tylko po polsku. Również dobrze pokazano badania, laboratorium w odremontowanej szopie, badania oraz praca na uczelni, wrzenie w środowisku akademickim (profesor Amagat zaciekły wróg kształcenia kobiet, w tej roli świetny Olbrychski). Wydaje mi się, że kilka osób, które wpisały tu komentarz zupełnie nie oglądało tego naprawdę niezłego filmu.

fhuzbych

A potem się dziwić na komentarze, "A co ona tak naprawdę zrobiła". To że była kobietą jest przecież ważniejsze niż jak to, że jest noblistka...
Szkoda, innych biografii tak nie kręcą.
"Wszyscy to wiemy"... Uwierz, będą tacy, i to już niedługo, którzy nie będą wiedzieli czemu. własnie dzięki takim filmom.

ocenił(a) film na 3
Bilet95

Zgadzam się, większość ludzie wie jedynie że Maria jest polską noblistką. Dobrze by było, żeby film pokazywał jak do tego doszło.

ocenił(a) film na 3
fhuzbych

Film jest do bólu komercyjny, pod mało ogarnietego widzą skrojony. Telenowela dla całej rodzinki, czyli dla nikogo. Wiargodność Gruszki jako Sķłodowskiej 0. Idąc tym tropem oczekuje Lindy w roli Norwida.

ocenił(a) film na 3
Chris_Sharma

Brawo! Aż mnie dziw bierze, że kobiety jarają się filmem, który kobieta zrobiła o kobiecie jako o kobiecie. Byłybyż tak niedoceniane?

ocenił(a) film na 3
Chris_Sharma

Dla mnie wręcz przeciwnie, mało wciągający dlatego nie komercyjny.

fhuzbych

Nie zgodzę sie. Dla mnie jest trochę zagadką, dlaczego ktos tak akurat ułozył scenariusz. ale pierwsza mysl, która mnie naszła, to ze twórcy wystarszyli sie, ze jak film będzie za bardzo traktował o nauce to niejednego widza znuzy. Mimo nienagannej gry aktorskiej, i dobrej realizacji tego słabego scenariusza, film jest po prostu nudny. Romans jest nudny, i strasznie dziwne jak jej ekscytacja nauka, niestrudzona praca, nagrody Nobla, i maasa naprawde ciekawych rzeczy to jest nic, bo trzeb było pokazac jakiś mega- mydlany romans. A moze społeczenstwo jest nadal przekonane, ze tak nalezy widziec kobiety, i nalezy je pokazywac jako matki, dziwki, a nie naukowców, bo jako naukowcy sa mało kobiece?
Naprawde trzeba sie postarac, zeby popsuc tak ciekawy temat , bo wiem jak ekscytujace są filmy o wielkich ludziach i ich osiagnięciach.

ocenił(a) film na 3
agawa1234

Mimo, że nie traktuje o nauce to mnie ten film właśnie znużył. Ale z tym przekonaniem społeczeństwa w stosunku do kobiet to przesada, myślę że nie taki był powód dlaczego w taki a nie inny sposób został zrealizowany ten film.

ocenił(a) film na 3
fhuzbych

Wspaniała biografia Marii Skłodowskiej-Curie to trzyodcinkowy mini-serial z 1991 toku również w koprodukcji polsko-francuskiej, z aktorką francuską w roli głównej i całą rzeszą polskich aktorów (np. Barbara Rachwalska jako matka Piotra, Andrzej Szczepkowski jako jego ojciec, Krzysztof Kolberger jako szwagier Marii, Jerzy Gudejko jako młodzieńcza miłość Marii, itd.) równie świetnych w swoich rolach, jak główna postać. Tam pokazano drogę życiową Marii od czasów szkolnych pod rosyjskim zaborem, poprzez pracę guwernantki, pierwszą miłość, początki w Paryżu, studia, znajomość z Piotrem, małżeństwo, pracę naukową w starej szopie, dylemat czy wzbogacić się na radzie czy przekazać go ludzkości, śmierć męża, rozpacz po jego śmierci, trudności z objęciem katedry na Sorbonie, działalność w czasie I wojny światowej (zorganizowanie taboru pojazdów z aparatem rentgenowskim do prześwietlania rannych), nagłośniony skandal związany z romansem, wyjazd do Sztokholmu po odbiór drugiej nagrody wbrew ,,dobrym radom", przyjaźń z amerykańską dziennikarką, która zorganizowała wyjazd do Ameryki i zbiórkę pieniędzy na zakup 1 grama radu, aby przekazać go Instytutowi Radowemu w Warszawie, wizyty w Polsce, głęboką więź z dorosłymi córkami, chorobę i śmierć. I to jest prawdziwa biografia wielkiego naukowca oraz kochającej kobiety - córki, siostry, żony, matki, synowej, przyjaciółki, kochanki. A film ,,Maria Skłodowska-Curie" to zmarnowany potencjał. Piękne zdjęcia Michała Englerta i niezła gra aktorska to za mało na dobry film biograficzny o postaci takiego formatu jak Maria Skłodowska-Curie. Ten film ma słaby scenariusz, w którym nie istnieje równowaga pomiędzy ukazaniem pracy naukowej a prezentacją życia prywatnego. O potrzebie zachowania równowagi pomiędzy tymi dwiema sferami życia noblistki autorzy scenariusza chyba nawet nie pomyśleli, wydawało im się, że nagłośnienie romansu wystarczy, żeby pokazać ,,ludzką twarz" niezwykłej kobiety-naukowca. Moim zdaniem to się nie powiodło, szkoda.

fhuzbych

'Film nie jest o noblistce, naukowcu, chemiku, ale o kobiecie i jej życiu prywatnym, rodzinie, przyjaciołach i wrogach' . Nie widzialem jeszcze filmu ale po przeczytaniu tego zdania bylem pewien ze rezyserem/ scenarzysta musiala byc kobieta, sprawdzam i.... i nie mylilem sie :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones