Beznadziejny, nudny, dialogi i sama gra aktorska mega sztuczne, widać po aktorach, ze francuski to ogarnięty na pół gwizdka. Głowacki jako Einstein to jakieś nieporozumienie, to już lepiej by go Stallone zagrał :D jedyny plus to klimat tej epoki i zdjęcia. Ale ogólnie beznadzieja i spokojnie może konkurować z Wisłocką na tytuł beznadziei roku w polskim kinie
Co do dialogów:
Curie do córki:
- masz tu listę zakupów
- już zapamiętałam
- jestem z Ciebie taka dumna :D
I to oddaje poziom tego filmu :D