Obejrzalam do konca tylko dlatego ze
a)czytalam gazete
b)miałam nadzieje że może się rozkręci
zaluje ze to obejrzałam bo Olsenki mi w oczac spadły, ale co się nie robi dla kasy
Obejrzałam do końca, bo nie mogłam spać i nie miałam za wiele opcji i też miałam skrawek nadziei, że będzie lepiej, w końcu zazwyczaj filmy z Olsenkami mają coś w sobie - ten nie miał nic. Nie wiedziałam, że w ogóle ktoś stworzył film bez żadnych zwrotów akcji, żadnych ciekawych zagadnień, bez głębi, mądrości, humoru, emocji, które choć trochę mogą się udzielić widzowi, a jednak! Film kompletnie bez treści i żeby chociaż forma tą "treść" przerosła, ale nie...