PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=838524}

Matrix Zmartwychwstania

The Matrix Resurrections
5,0 51 830
ocen
5,0 10 1 51830
4,8 37
ocen krytyków
Matrix Zmartwychwstania
powrót do forum filmu Matrix Zmartwychwstania

... to niestety z całą mocą nienawidzę 4tej części. Jeśli ten film miał ambicję być tym czym jest "Spaceballs" dla serii star wars, to nawet nawet częściowo mu się to udało. Jeśli oceniać ten film jako parodię matrixa to można się pokusić o notę 5 lub 6.

Takiego festiwalu zabijania logiki nie widziałem od ostatniego sezonu Gry o Tron i Last Jedi.
Tak więc zaczynajmy, piszę co mi akurat przyjdzie na myśl więc pewnie nie będzie chronologicznie i pewnie nie będzie wszystkiego:

-Ten film próbuje być bardzo "meta", okazuje się że poprzednie matrixy to historia z gry, Neo jest programistą - i ok, to chyba jedyna składowa którą można uznać na plus. Może właśnie za to 1 a nie 0/10. Ale wykonanie tego jest tragiczne, te przedłużające się korporacyjne spotkania i gadki o "BULLET TIME"...

- Co do dłużyzn, film ma ogromny problem. Historia która w skrócie brzmi - wyciągamy neo z matrixa, więc neo chce wyciągnąć trinity - rozwlekamy nie tylko dialogami które się powtarzają, film rozciągany również jest bardzo męczącymi zupełnie dosłownie wyciętymi scenami z poprzednich cześci. Nawet nie przerobionymi, chociaż też takie są, dosłownie WYCIĘTYMI. Gdyby ktoś się pokusił to możnaby nawet włączyć licznik, stawiam że może z 3 minuty tego filmu to sceny z trylogii. Dzięki, jak będę chciał obejrzeć lepsze matrixy to je po prostu włączę :(

Nie tylko cyfrowy świat kuleje - ten realny(? choć może wcale nie, już od dawna jest wiele teorii na ten temat, pozdro dla kumatych); o czym to ja... A tak, ten realny też kuleje.
Pomijając śmieszne i nie potrzebne nazwy robotów typu Kojaku, to bardziej odpychający jest ich desing. W sensie, zupełnie niepasujący do stylu matrixa; Uniwersum ma swój styl, maszyny wciąż używają kalmarów czy jak im tam - ludzie poszli w design z Trona (bardzo świecące diodo-ledy) bądź jakieś chmary nano-botów? Czy czymkolwiek mają być te kulki z których zrobiony jest Morfeusz. Ok, ale jaki w tym problem, przecież minęło 60 lat? A w tym że nie ma to sensu by maszyny wciąż używały starego modelu sentineli a ludzkość poszła w nanoboty. Coś za coś.

Mąż Trinity to Chad. Serio? Serio? ... Neo zcuckowany przez chada, ok.

Zupełnie niepotrzebny żargon, oglądałem ten film z napisami, nie uważam się za głupiego, ale jeśli wprowadza się tyle nowomowy typu "maceratory" (jeśli dobrze pamiętam) czy wprowadza się nazwy programów to myślę że trzeba sobie uświadomić że widz może przyswoić tylko pewną dawkę informacji i się nie wyłączyć. Ten film tego nie pojmuje.

Finał tego filmu - popłakałem się ze śmiechu, nie sądziłem ze zobaczę coś tak absurdalnego - setki ludzi wyskakujących przez okno. Zamienionych w ludzkie bomby, czy jakoś tak.

Szczerze, miałem pisać jeszcze z szczegółami chyba z parę takich podpunktów, ale mi się nie chce. Więc część wymienię bardzo pobieżnie, część jeszcze się rozpiszę:

-Żulowaty Francuz i jego tyrady o... Fejsbuku?
-Sati, wielka bojowniczka, mentorka rebelii :)
-"Moc" Keanu, bo inaczej tego się nie da nazwać. O ile Trylogia miała strzelaniny, to miała też sztuki walki których choreografia była mistrzostwem. Tu tego nie ma, chyba że jest totalnym zerżnięciem z poprzedniej części. Jednakże nawet autopodróba wypada bardzo źle.
- W większości bardzo nieudane żarty, które jeśli nawet śmieszą to bardziej poziomem cringe'u niż śmiesznością per se. Np próba latania Neo - no, jednak nie możemy na to liczyć :/
-Co do latania jeszcze - Nie dość że Neo sobie nie polata aż do finalnej sceny, to teraz Trinity umie latać! Girl power! Super, tylko nie jest to wyjaśnione. Znaczy niby jest ale wytłumaczenie serwowane przez Analityka jest bardzo słabe. Widzieliśmy 3 poprzednie części i to Neo jest wybrańcem. Neo. Nie duopol Neo-Trinity. I nie, nie chodzi o to ze jestem jakimś szowinistą czy coś w tym stylu, po prostu mam pamięć i lubię logiczne historie, nie emocje. Wbrew narracji analityka.
- Postać Analityka, a raczej co jest z nią zrobione pod koniec. Trinity kopniakiem z pół obrotu pozbawia go szczęki, potem odcina głowę, ale to nic, to w końcu tylko kod. Tylko co taki zabieg robi z historią? Jeśli "główny zły" w jakiejś historii zostaje tak potraktowany, to nie budzi respektu. Cała historia jest banalna jeśli głównego złego można ubić niczym muchę gazetą.

I tak już spora ta tyrada, przepraszam jeśli nie da się tego czytać. Jestem zwyczajnie sfrustrowany tym co tu się odmorfeuszowało.

ocenił(a) film na 10
aronn

gówno wiesz o tym filmie, jest super

ocenił(a) film na 4
BVB09_fw

9 ocen tylko,troll.Zalozone konto w dzien premiery Matrixa :D

ocenił(a) film na 10
aronn

gówno wiesz pajacu każdy ma prawo do swojego zdania

ocenił(a) film na 10
aronn

jest tak dobry jak 1 część

ocenił(a) film na 4
BVB09_fw

Dobry zart.

ocenił(a) film na 10
aronn

nie znasz sie na filmach i jestes trollem

ocenił(a) film na 4
BVB09_fw

Co ty,papuga jakas? :D

ocenił(a) film na 10
aronn

Matrix to najlepszy film wszechczasów. Resurrections to wierna kopia pierwszej części.

ocenił(a) film na 4
BVB09_fw

Wierna kopia,tak,czyli tania(doslownie)podrobka z bazaru.

ocenił(a) film na 10
aronn

Bóg istnieje i nazywa się Matrix. Ten film to totalne odzwierciedlenie rzeczywistości. Otacza nas Matrix i my w nim teraz żyjemy. Bóg jest tylko Architektem.

ocenił(a) film na 10
BVB09_fw

popieram

ocenił(a) film na 4
kartelad

Kilka dobrych pomysłów wymieszane ze sztampą i głupotami. Nawet efekty specjalne i walki były lepiej zrobione w 1999roku. Szkoda Matrixa, bo jak to sie mówi jak kończyć to z klasą, tutaj klasy zdecydowanie zabrakło.

ocenił(a) film na 5
kartelad

Nie mogę przeczytać wszystkich komentarzy, więc nie będę włączał się w dyskusje. Powiem tylko tyle. Ten film nie powinien powstać. Niektóre historie powinny być zamknięte. Cała saga Matrixa powinna więc zostać nie naruszona i zostawiona taką jaką było. A teraz mamy nie udany film tych czasów. Społeczeństwo głupieje. Obecnie ludzie cofają się w rozwoju i nie chodzi mi o kwestie technologiczne. Ludzie powoli przekraczają pewne normy społeczne, mówiąc że to normalne. Nie, coraz większy debilizm i to również w filmach, książkach czy tym podobnych rzeczach się uwidacznia. Ale dobra wróćmy do filmu. Spoko, chcieli zarobić na marce, to rozumiem. Jednakże jak już chcieli robić kolejną część to trzeba było to zrobić kilka lat temu. Nie lubię się powtarzać, ale jest parę filmów, których chciałbym zobaczyć kontynuacje. Problem w tym że już na wiele z nich za późno. Takim przykładem był Riddick, który również dostał kontynuacje. Niestety o wiele lat za późno. Matrix jest kolejnym przykładem że jeśli chciało się w przyszłości robić kolejne części, trzeba było to zrobić kilka lat temu. Anie teraz po upływie czasu kiedy to aktorzy są już za starzy albo nie żyją. Riddick był jedną z moich ulubionych postaci s-f i widziałem w nim potencjał na własny oryginalny świat. Tak jak jest w przypadku Star Wars albo Star Treka. Cóż potencjał został nie wykorzystany, tym bardziej że aktor naprawdę stworzył swoją osobą zajebistą postać. Szkoda. Tak samo szkoda mi Matrixa, bo ten nowy film zaszkodził całemu uniwersum. I tyle co mam do powiedzenia. Każdy ma swoje zdanie. Jak się komuś coś takiego podoba, spoko. Dla mnie nie ma sensu, bo czar matrixa prysł już dawno temu. A wracanie do starych filmów, tylko wywołują smutek i rozczarowanie. Smutek, bo fajni ludzie starzeją się i odchodzą. A rozczarowanie, bo kontynuacje nie potrafią utrzymać poziomu swoich poprzedniczek. A o ile Keanu lubię i filmy z jego udziałem. To niestety ta gra aktorska ssie, a szczególnie w momentach kiedy aktor udajesz śmiech. Jakie to sztuczne. Pozdrawiam i trzymajcie się.

użytkownik usunięty
kartelad

Jak Ty mnie tera zaimponował. Nie ma co się rozwijać nad tym upadkiem Matrixa. To jest tak słabe, że nie wiem czy jakiś film pobije słabiznę tego filmu - oczywiście względem oczekiwań jakie mieliśmy to nawet nie ma co oceniać, musiałaby skala być na minus. Ale sam film w sobie nie ma absolutnie niczego, dla czego miałbym ewentualnie oglądać kolejne filmy ( mam nadzieję, że słabe wyniki finansowe sprawią , że się odczepi Wachowski od tej serii

ocenił(a) film na 5
kartelad

Dla mnie M4 to najlepsza odsłona Matriksa od czasów jedynki.

ocenił(a) film na 10
a_nubis

Uważam podobnie ale hejterzy tej części mówią że ten film to dno a matrix 2 i 3 to geniusz mimo że przed premierą tej części hejtowali 2 i 3 część

ocenił(a) film na 8
kartelad

1 gwiazdka to daleka przesada w ocenie. Radzę ochłonąć wszystkim, przeczytać trochę wiecej o kinie postmodernistycznym. Ten film to zabawa obrazami, fabuła jest drugorzędna, cała historia jest zawarta w 3 poprzednich częściach. Moje GRATULACJE dla wszystkich Atelier grafiki cyfrowej i efektów specjalnych, które pracowaly nad tym filmem.

ocenił(a) film na 7
kartelad

Taki długi wywód, a wystarczyłoby napisać, że nie zrozumiałeś filmu i tyle.

ocenił(a) film na 10
trukomholek

popieram

ocenił(a) film na 10
kartelad

zaszczepionych KOWIDIAN ... mi żal..............

kartelad

Ten film i całą starą trylogię można by traktować jako studium choroby umysłowej. Reżyserzy bracia (wtedy) Wachowscy sami przyznali, że filmy są związane z ich płciowością i zmianą płci, a jak wiemy takie przypadki medyczne są tez spowodowane jakimiś tam problemami psychicznymi, to kto tam wie, więc wracając do filmów - głównemu facetowi się wszystko we łbie roi, zgłupiał od tego programowania i godzin spędzonych przed monitorem (Anderson). Łączy mu się świat realny z "grą komputerową" w jego głowie i tak powstaje całość Matrix - połączenie świata realnego z wytworem mózgu "Neo", wydaje mu się, że walczy w agentami systemu, maszyny rządzą światem a on sam potrafi latać i uchylać się przed kulami, wtedy miałoby to razem z "Czwórką" jakiś sens. Ten Neo to taki Jezus naszych cyfrowych czasów - taki cudotwórca, zbawiciel ludzkości i uzdrowiciel (wyjął kulę z ciała Trinity a Trinity obudziła pocałunkiem Neo - w starych filmach). Były już takie produkcje, jak chociażby 12 Małp,gdzie wielu się zastanawia czy to właśnie nie studium przypadku. Przypadku choroby związanej z urojeniami, może wiele osobowości w jednej osobie, a może to wszystko po prostu sen głównej postaci (dzieje się wszystko w głowie) jakby się wydawało nowa edycja "Brzyduli 2" z 2020 roku. Coś chyba ten CV-19 pomieszał w głowach za mocno, co po niektórym. Zarówno Matrix 4 jak i "Brzydula 2" powstała właśnie w czasach "wirusowych". Zdecydowanie wielu się zgodzi co film widziało, że chyba jakiś wirus zaatakował ten film i się popsuł w stosunku do Jedynki, czy Dwójki...

kartelad

Rozumiem niemal wszystkie negatywne opinie wypowiedziane tutaj na temat tego filmu. Nie wszystkie komentarze udało mi się przeczytać. Jednakże na pełne dramaturgii pytanie "Lana, dlaczego?!" istnieje jedna odpowiedź: zrobiła to, bo WB dał jej ultimatum, że albo nakręci nową część, albo zrobią to bez niej. Dobrze wie, że ten film nie powinien był nigdy powstać. Dlatego też ten film jest meta pod niemal każdym względem i jest jednocześnie autoparodią i autosabotazem. Rozmowy korporacyjne, przydługie, z pewnością wyśmiewały studio, które zmusiły ją do zrobienia tego filmu. Testowała ich na każdym kroku, na ile może sobie pozwolić: kurde kapitanka statku ma imię żywcem wzięte z królika Bugsa! Jak można traktować ten film poważnie? Aktorzy drugoplanowi grają tak, jakby im się nie chciało, nie pasująca ścieżka dźwiękowa efekty specjalne są pod wieloma względami gorsze od poprzednich części a dzieli przepaść czasowa. Celowe wypełniacze z recyklingowanymi scenami z poprzednich części krzyczące: patrzcie jak było kiedyś, nie możemy nic nowego tu pokazać, nie trzymająca się kupy fabuła etc etc. Ten film jest medytacją Wachowski nad sensownością robienia sequeli i prequeli za wszelką cenę. Warner Bros by i tak to zrobił, bo chciał hajsu. Lana mogła zarżnąć markę na swoich zasadach i skorzystać z okazji, by dać w nim swój manifest. I dopięła swego. Matrix 4 okazał się katastrofą, liczne niepochlebne opinie mówią o śmierci tytułu, a te, które pozytywnie się wypowiadają, to również z perspektywy oceny filmu jako metapastiszu i krytyki polityki korporacyjnej Warnera. We wszystkich przypadkach WB jest na przegranej pozycji. Lana zrobiła najlepszą chyba rzecz, jaką mogła, choć wyobrażam sobie, że dużo ją to kosztowało. Pokazała WB środkowy palec. Czy studio wyciągnie wnioski na przyszłość? Wątpię, ale nadzieję zawsze można mieć.

kartelad

Zajrzałem do tego wątku, bo zaciekawił mnie tytuł.

Pierwszą część uwielbiam. Byłem w kinie, do dziś pozostała w pamięci. A zresztą widziałem ją tyle razy później na blu-ray, że nie miała kiedy wywietrzeć.

Dwójki i trójki może nie jestem hejterem, ale to kaszany. Obie. Kupa walki i efektów. Dwie kupy. Nie podobają mi się. I jeszcze bełkot filozoficzny. Nie oglądałem w całości więcej niż raz. Potem tyle co jednym okiem w TV.

Po czwartej nie spodziewałem się niczego dobrego, zobaczywszy klona Johna Wicka.

Ale po lekturze tego wątku to nawet boję się oglądać. Że to jest tak złe. Ale kiedyś jednak spróbuję. Czasem opinia większości nie oddaje sprawiedliwości. Mam nadzieję, że może jednak nie jest AŻ TAK źle.

ocenił(a) film na 7
kartelad

Ale głupoty piszesz... Zresztą jak większość ludzi...

ocenił(a) film na 10
kartelad

"okazuje się że poprzednie matrixsy to historia z gry" Polecam najpierw obejrzeć film a potem się wypowiadać.

ocenił(a) film na 2
kartelad

Ten film nie powinien nigdy powstać z prostego powodu.
Keanu z szacunku do samego siebie powinien taką rolę odrzucić. Minęło za dużo czasu. Aktorzy też nie będą wiecznie młodzi. Wszyscy już zapomnieli o tym świecie i jak to zagrać. Keanu też ma swoje lata i obecnie najlepiej nadaje się na Johna Wicka. Już w tym filmie widać jak Keanu nie porusza się zbyt sprawnie, dlatego dali mu broń :) Matrix = naparzanka, sztuki walki. Tego niestety ten aktor nie jest już w stanie uciągnąć z przyczyn... naturalnych. Więc skoro główny bohater nie jest w stanie tego dalej ciągnąć ani kontynuować serii, to po co w ogóle ona powstaje a aktorzy się na nią zgadzają?
To tak jakby obsadzili w Mortal Kombat Antonyego Hopkinsa i Al Pacino i byłoby zdziwienie dlaczego nie jest ten film widowiskowy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones