Jak zwykle nie zawiodłem sie na tym aktorze . Po Transpotrerze następna sensacyjna " wymiatarka " . Nie przejmujcie sie opiniami " intelektualnych ' . Sensacja w pełnym tego słowa znaczeniu .
Zgadzam się z tobą w 100% Stataham dobrze zagrał swoją rolę
truth.. truth. jak człowiek chce półtorej godziny porządnej "rozwałki" Statham jak znalazł. [i jeszcze się taki nie urodził co by mu dał rade:)]
:)