Za jednym tchem by się udało; dwie bohaterki, jedna wypuszcza węże z laboratorium rosnące do gigantycznych rozmiarów, druga karmi aligatory kurczakami ze sterydami, by te mogły pozerać gigantyczne weże, bohaterki te przeżywaja mnóstwo ciekawych, konkretnie przez scenarzyste obmyślanych z iście przebiegła intrygą przygód, ludzie giną często. Piękne animacje, doskonałe aktorstwo, zdumiewające plenery, praca kamerzysty, muzyka, brak muzyki, ogółem wszystko dopracowane w każdym calu. Rewelacja, majstersztyk!!!! Za jednym zatem tchem powracam do rzeczywistości by wyrazić słownie kunszt z jakim wykonano tak poważaną perełkę kinematografii. Gorąco polecam. Z czystej zazdrości talentom i wyobraźni twórcom filmu wstawiam ocene 2, doczepiając sie spektakularnej akcji pożerania, przez epickich rozmiarów pytona, lokomotywy z wagonami oraz odlot węża na sterowcu, jedynie te sceny obiegają od konwencji narastającej grozy i nieprzewidywalności jakie towarzyszą tak poważnym arcydziełom kina do jakich należy dodać pozycje „megapyton kontra gatoroid”.
Hahaha razem z moim kochaniem, piękną :) kobietą o wyjątkowo wrażliwej :)), ba, artystycznej duszy, po takiej recenzji jesteśmy zmuszeni zapoznać się z tym, jak to ładnie określiłeś, wiekopomnym dziełem współczesnej kinematografii. W natłoku wszechobecnego badziewia liczymy na wytrawną ucztę dla oczu oraz wzroku. Dzięki za podpowiedź! Tytuł od początku podpowiadał, że pozycja absolutnie z gatunku "must have" :) Pozdrawiam