Fascynujące jak niektórzy starają się wmówić wszystkim, że ten film jest beznadziejny, szary kolor okropny, sok malinowy ohydny, moja wypowiedź bez sensu. Zrozumiałbym jeśli chodziłoby o politykę, zbliżające się wybory i plugawą propagandę im towarzyszącą. Do tego zdążyłem się już przyzwyczaić. Coraz bardziej zdaję sobie sprawę, że w dużej mierze czarną robotę odwalają nie politycy, nie piarowcy tylko społeczeństwo. Ta machina sama się napędza. Również bezinteresownie. Wydaje mi się, że bez żadnego celu, jakoś tak dziwnie instynktownie. Postanowiłem więc od dziś ograniczyć do minimum czytanie internetowych komentarzy czego i Wam życzę.
Film, który jest odbierany identycznie przez całość odbiorców byłby bezsensowny i marny w moim mniemaniu, filmy z reguły wywołują sprzeczne reakcje powodując, że ludzie opowiadają się po przeciwległych stronach. Śmiesznym natomiast zjawiskiem są ludzie, ślepo przyjmujący określone stanowisko, którzy nie radzą sobie z faktem, że ktoś może mieć odmienną opinię, czego ciekawym przykładem jesteś Ty. Film był słaby. Ripostuj to bejbe. Bo samo powiedzenie ,,był dobry i już a wy jesteście gÓpi bo twierdzicie inaczej i szkoda gadać"... nie wystarcza.
Mam wrażenie, że niewiele zrozumiałaś z tego co napisałem, zapewne dlatego, że posłużyłem się może za wysokim stopniem uogólnienia (być może zrozumiałym tylko dla mnie). Tłumaczę więc, że mój wpis powyżej miał na celu krytykę zachowań ludzi właśnie takich jakim nieopatrznie zostałem nazwany przez Ciebie ja sam ("ludzie, ślepo przyjmujący określone stanowisko, którzy nie radzą sobie z faktem, że ktoś może mieć odmienną opinię"). Cała moja wypowiedź jest skierowana przeciwko ludziom uważającym, że film (lub inne zjawisko) ,,był dobry i już a wy jesteście gÓpi bo twierdzicie inaczej i szkoda gadać". Mam wrażenie, że Twój komentarz to prowokacja. W jednej chwili piszesz, że "Film był słaby" a zaraz potem napiętnujesz osoby wygłaszające tak subiektywne opinie. Uzupełniając myśl z mojego komentarza wyżej dodam jeszcze, że czasem warto użyć sformułowania typu "moim zdaniem" albo "w mojej opinii". Proszę przeczytaj jeszcze raz mój pierwszy wpis. Mam nadzieję, że odnajdziesz tam prawdziwy sens mojej wypowiedzi. Pozdrawiam!