nie miałam takich problemów z oceną filmu. Od wczoraj nosiłam się z tym mając wrażenia jak po uderzeniu w głowę, bo film z jednej strony podobał mi się, a z drugiej takie mieszane uczucia. Końcowa scena trochę mnie rozczarowała; ostatecznie daję 7 z wielkimi wątpliwościami, czy to właściwa nota - nie za wysoka lub za niska.
Popieram, ja dałam 5, Właściwie ocena jest straszliwie trudna, podobnie jak z Drzewm życia, to bardziej alegoria niż film..:)
Mam dziwność w głowie po tym filmie ,chyba trzeba by jeszcze raz zobaczyć ,może więcej razy , może za kiedyś a może nie wracać do Melancholi .
Ja osobiście chyba już sobie daruję:)) Lars kombinuje coraz bardziej.. brakuje mi klimatu i pewnej konsekwencji z Królestwa czy wcześniejszych obrazów.. poza tym jgo wypowiedź dotycząca Hitlera nie była dla mnie ani zabawna ani logiczna.. myślę,ze dośc mocno zawirował sę w tym wszystkim stad jego "dziwność" w widzeniu świata:)