Tego filmu nie lubią/nie rozumieją ci wszyscy, którzy nie zdają sobie sprawy, że świat na
którym żyjemy jest zepsuty i okropny do cna. Tylko nieliczni uświadamiają sobie ogrom tego
zła, reszta ma po prostu zawężone spojrzenie na rzeczywistość i dosyć sprawnie działające
mechanizmy obronne, które bronią ego przed poznaniem okrutnej prawdy o bezcelowości
naszego istnienia, w którym w każdej chwili nasze serce może znaleźć się na chodniku i
zostać zjedzone przez wrony. Tak moi drodzy - pogódźcie się z tym, że jesteście
najzwyklejszymi zwierzakami na szczycie łańcucha pokarmowego!