emo klimaty, etc. Rozumiem...emocje, realizm. Ten typ osobowości jednak jest odstręczający vor mich. A teraz prosze... wyżywajcie się :). Tylko bez sfrustrowanych współodczuwaczy proszę, bo nie chcę wnikać w taką słabość natury. Całkiem popierałabym Justin, gdyby nie wrzodowa postawa 'załamania'.
melancholię pokochają głownie ci, którzy wiedzą, czym tak naprawdę ona jest. ty prawdopodobnie nie wiesz. żyj dalej, w iluzji.
hm jestem świeżo po seansie i może zabrzmi to dziwnie ale naprawde ten film mnie śmieszył, jest na maxa niepoważny gdzie wy tam widzicie jakiś realizm ? ale nieważne i tak nie ma to sensu bo każdy ma swoje zdanie i spojrzenie na temat. Nie podoba mi sie jednak to że jeżeli komuś sie ten film nie spodobał to według twojego rozumowania odrazu żyje w iluzji !! z tobą wszystko oke ? czy też masz jakieś dziwne jazdy jak bohaterka filmu ? moze czasem lepiej wrzucić na luzz nie sądzisz ? tylko tyle o filmie nie chce mi sie dyskutować bo nie mam na to czasu, ale nie ładnie jest kogoś oceniać nie znają "prwdopodobnie" nawet siebie ;D
Kiedyś paliłem, rzuciłem 4 lata temu jeżeli Cie to interesuje, a co to zle czy niezle ? bo nie rozumie
po stylu twojej wypowiedzi widać wyraźnie, że nie gustujesz w klimatach melancholii. pewien użytkownik trafnie zauważył, że trzeba przejść w życiu przynajmniej jeden epizod depresyjny (o podłożu egzystencjalnym), by ten film zrozumieć i pokochać zarazem. źle czy nieźle? mnie to obojętne prawdę mówiąc. mój organizm sam produkuje narkotyki (dokładnie szyszynka). może kiedyś zrozumiesz przesłanie melancholii, w tej chwili nie jesteś jeszcze zbyt wtajemniczony.
Mądrzy ludzie nie potrzebują przesłań - tym bardziej tak śmiesznych jak w tym filmie, nie znasz mnie, nie wiesz co przeszedłem nie wiesz o mnie nic, a może mam dusze artysty który przeszedł przez cieżką depresje i być może wyszedł z tego i być może dlatego tez właśnie ten film jak i jego głebokie przesłanie do mnie nie dotarło !! nie gustuje w takich klimatach to prawda ale nie jestem też ignorantem i jak już coś zaczynam oglądać to patrze na to do końca, przyznam że ten film był dla mnie męką a nie tego dziś szukam. Jestem dla Ciebie tylko nazwą z dziwnym avatarem który opowiada głupoty pewnie, być może niewiele wiem, być może wiem już wszystko i męczy mnie ten słaby przekaz który nieudolnie ktoś cały czas próbuje nam wkręcić, może czas teraz posłuchać własnego siebie a nie ludzi w okół nas, co do narkotyków osobiscie nie potrzebuje tego, jestem naturalnie naćpany...
Nieco siebie i swój komentarz przeceniasz, jesli myślisz, że komukolwiek zależy na tym, aby sie na Tobie "wyżywiać";) Jesteś niewątplwie typem człowieka z przyklejonym uśmieszkiem na twarzy. Uśmiech ten świadczy o Twojej ostentacyjnej pewności siebie. Ale kiedy ktoś Ci da dobry kontrargument, to się bynajmniej nie spinasz! Pokazujesz jeszcze wieksza "klasę", gdy ostentacyjnie przyznasz sie do swojej niewiedzy. Ach... takiemu jak Tobie po prostu nie można krzywdy zrobić, gdyż stoisz "ponad" tym wszystkim, co innych ludzi meczy, martwi, dręczy. Twój rozum i Twoje dostojne zachowanie sprawiają, że ludzie Ciebie szanują - i to zanim cokolwiek powiesz lub napiszesz. Jesteś wzorem człowieka, który sobie radzi w życiu. Masz niewątpliwie bardzo wysublimowany gust. Znasz się na ludziach, bo przeczytałeś Freuda i Adlera. No i Nietzschego! Ja się takim ludziom jak Tobie jedynie mogą przyglądać... oczywiście z daleka.
tylko jedno 'ale': na forach normą jest, że posiadający odmienne poglądy starają się napastliwie dorzucać do pieca. Co do reszty... to czasami nawet bym się zgodziła. No może ponad fachową literaturę cenię kontakt z ludźmi :]
Ach, no i zapomniałem: Jesteś oczywiście poliglotą, o czym świadczy ta stylowa wstawka z języka niemieckego w pierwszym poście. Co prawda się trochę pomyliłaś, gdyż nie ma być "vor mich", lecz "FUER Mich". Ale co tam... i tak górujesz nad nami wszystkimi.
raczej nawiązanie do reżysera,niż z przechwalania. Ale spoko... przynajmniej mi się nie wydaje, że wiem cokolwiek o kimkolwiek z sposobu komentowania na forum :]
Nie??? Nie wiesz cokolowiek o kimkolwiek??? Jakoś Ci to nie przekadzało w pisaniu bzdurach o: "EMO", rzekomym "realizmie", o "typie osobowości odstreczającym", o "sfrustrowanych współodczuwaczy", o "słabości natury" i o "projekcji". Ale jak tu mieć pretensję: nie jesteś w końcu wysoką "kulturą", lecz niską "kulturką". Ach... no i znowu ten przyklejony uśmieszek na twarzy, gdy czytasz te słowa... Wyborna "kulturka".
to nie o komentarzach,a o moim wrażeniu z filmu. Ale pewnie ciężko to zrozumieć, jak się lepiej kogoś zna, niż on sam :D. A projekcja idealnie pasuje do oceniaczy komentarzy ;>. I rozumiem, żeś znawcą kultury wysokiej. Tak jak orzekli krytycy, a temu trzeba się w pas kłaniać. Gratuluję
Cholera, mechanizm kopiuj/wklej i klawiatura tworzą czasami własne "chamskie" zdania. Tym bardziej, że miałem na celu się szczerze "pojednać":) Chciałem napisać:
Nie musisz mi gratulować. Takich jak Triera w sumie należy krytykować. W sumie po to on chyba robi te swoje filmy, żeby ludzie się trochę pokłócili. Za to Ciebie bardzo łatwo ROZśmieszyć. Nara;)