PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=7656}
7,6 200 tys. ocen
7,6 10 1 200119
7,9 77 krytyków
Memento
powrót do forum filmu Memento

Zero artyzmu

ocenił(a) film na 6

Jedyny rodzaj satysfakcji jaką może odczuć widz po obejrzeniu tego filmu to satysfakcja z dokonania rekonstrukcji zdarzeń i ułożenia ich w jakiś logiczny ciąg przyczynowo - skutkowy. Dla mnie to zdecydowanie za mało aby wysoko ocenić film. Zero artyzmu. Reasumując - rzemiosło na średnim poziomie. Ale to i tak najlepszy film Nolana, warty obejrzenia chociaż ten jeden raz. Może dwa, aby potwierdzić prawidłowe ułożenie łamigłówki. Pozostałe filmy, które widziałem, w tym Mroczny rycerz i Prestiż to knoty nie warte uwagi.

ocenił(a) film na 9
Quohog

Coż za znawca. A jakie filmy poleciłbyś do obejrzenia?

ocenił(a) film na 10
Quohog

no to ciekawe Prestiz jest kiepskim filmem to dopiero przywaliles polecam
Following

i jak juz zostalo napisane powyzej wymien kilka tytulow

ocenił(a) film na 10
Quohog

btw co to za zdanie "Zero artyzmu", poprosze o rozwiniecie a jesli autor
nie zamierza brac udzielu w dyskusji to wyrzucic ten temat

ocenił(a) film na 6
markin

Mam na myśli to, że film jest typowym przykładem rzemiosła filmowego, może na przyzwoitym poziomie, ale jednak tylko rzemiosła i nie ma nic wspólnego ze sztuką filmową. A Nolan to rzemieślnik, a nie artysta. Taka ocena wynika ona z faktu, że film nie przekazuje żadnej myśli, ani ważnej, ani nawet mniej ważnej, tyle żeby przekazanej w ciekawy sposób. Żadna scena, żadne słowa nie zapadają w pamięć. Nie ma tego czegoś nieuchwytnego, co czasami jest między kadrami filmu i daje poczucie tego, że mamy do czynienia z dziełem sztuki filmowej, co stanowi o magii kina. Mamy tylko i wyłącznie łamigłówkę, zabawę reżysera z widzem i jedyny rodzaj satysfakcji, jaki można według mnie odczuć po seansie, to, jak juz wspomniałem, satysfakcja z rozwiązania tej łamigłówki. To moja subiektywna ocena. Za znawcę się nie uważam. Jeśli ktoś chce polemizować to proszę o kontrargumenty, na razie takich nie zauważyłem. Pytacie, jakie filmy był polecił - to oczywiste, że te co mam w ulubionych. Nie wszystkie tam zamieszczone mogą pretendować do miana dzieł sztuki filmowej, bo kino bywa sztuką, ale też czystą rozrywką. Sądzę, że ostatnio przeze mnie tam dodany 'Cinema Paradiso' to arcydzieło filmu i ma w sobie mnóstwo artyzmu.

Quohog

Rozumiem Twój pogląd, ale do końca się nie zgadzam. Lubię ten film, właśnie jako bardzo dobre kino rozrywkowe, ale jest on dla mnie przede wszystkim opowieścią o kimś "kto nie wie skąd przychodzi i dokąd idzie" (chyba taka kwestia nawet pada w filmie). Nie będę tutaj się spierał o to, że "Memento" to jakieś megaarcydzieło, ale to, że nie przekazuje żadnej myśli, to wg mnie za mocno powiedziane. Myślę, że film zadaje pytania o to, czy należy przyjmować bolesną prawdę, czy oszukiwać się, by mieć poczucie celu.