PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=7700}

Mgła

The Fog
1980
6,5 12 tys. ocen
6,5 10 1 12245
6,3 24 krytyków
Mgła
powrót do forum filmu Mgła

Kompozycja zryta totalnie. Od pierwszej sceny wiadomo kto, co i jak, co się będzie działo i co będzie przyczyną wszystkiego. Zero napięcia. Najlepsze uprzejme duchy które pukają do drzwi, a jak im nie otworzysz to sobie pójdą xD. Błagałem żeby klietnka ze stacji radiowej umarła, niesamowicie irytująca osoba. A za scenę jak barykadują się w kościele i jeden z duchów, potworów łapie tę dziewczynę za włosy (no bo kto by sie tego spodziewał :P) film naprawdę zasługuje na jedną gwiazdkę

ocenił(a) film na 8
BaronQV

"Najlepsze uprzejme duchy"? - nie bądź śmieszny. W radiu słychać wyraźnie, jak Stevie mówi: "Jest pierwsza, minęła godzina duchów". To wszystko wyjaśnia i nie ma co marudzić. I jeszcze jedno - wiesz chociaż dlaczego ksiądz zginął będąc z duchami sam na sam? Odpowiedź jest prosta: duchy postanowiły oszczędzić widoku zabijania niewinnym, zwłaszcza dziecku (śmierci Pani Kobritz Andy również nie widział). "Od pierwszej sceny wiadomo kto, co i ja, co się będzie działo i co będzie przyczyną wszystkiego" - to był zabieg celowy. Twórcy wprowadzili widza w to, aby tylko czekał na rozwój wydarzeń. "Błagałem, żeby klientka ze stacji radiowej umarła"...człowieku, życzyłeś śmierci najsympatyczniejszej i rezolutnej osobie, matce niepełnoletniego dziecka, co z Tobą? "łapie tę dziewczynę za włosy (no bo kto by się spodziewał: P) - czepiać się takich szczegółów to ja naprawdę nie rozumiem. Wspaniałe ghost story, genialnie zagrane przez etatową obsadę reżysera i nie tylko, charakterystyczny i niesamowity moty wprzewodni i mógłbym wymieniać tak jeszcze długo. Żeby nie było - nikomu nie odmawiam odmiennej opinii na temat jakiegokolwiek filmu, który dane mi było obejrzeć, ale treść Twojej wypowiedzi to jawny trolling.

Shiloh

Nie chodziło mi o ciągnięcie za włosy samo w sobie, ale o całą scenę samą w sobie. Są dwa okna, oni zastawiają jedno szafą. Ona nie wpadła na to, że pewnie wejdą przez to obok. Przecież nikt nie lubi filmów, w których bohaterowie są tak nieogarnięci. A ta "rezolutna" prezenterka radiowa zamiast wejść w samochód i ratować syna (jestem w stanie zrozumieć jej decyzję, bo chciała ostrzec innych mieszkańców - ale jak dla mnie każda normalna matka od razu poleciałaby ratować dzieciaka) to nadaje przez radio. I zamiast powiedzieć, że jej synowi grozi niebezpieczeństwo to mówi że otacza go mgła xd. I oczekuje że ktoś potraktuje ją poważnie? Akurat główny bohater potraktował, ale myślę że reszta słuchaczy myślała że przesadziła z pigułami.
Ale to pięknie że znasz ten film tak dobrze, że wiesz że te duchy chciały oszczędzić WIDOKU zabijania niewinnym. Ale babcia, która została zabita była winna? Ten typ, który dawał jej doniesienia o mgle? Duchy się nie chrzaniły z tematem i zabijały ludzi jak popadnie, więc nie pisz mi tu nic o oszczędzaniu widoku niewinnym xd. Poza tym chciały rozwalić drzwi od jego pokoju i gdyby nie to, że główny bohater go uratował, to dzieciak też by zginął. Po prostu musiał być zaskakujący jumpscare na końcu i w sumie to dobrze wyszło
A co do otwierania drzwi - wychodzi na to że jakby całe miasto zamknęło drzwi i czekało do pierwszej to duchy nikomu by nic nie zrobiły. Jak dla mnie bezsensowny zabieg z tym pukaniem i grzecznym czekaniem.

ocenił(a) film na 8
BaronQV

Tak, opiekunka była potomkinią jednego z sześciu spiskowców. Co do ratowania syna - w remake'u Stevie jedzie ratować syna przedtem prosząc o pomoc przez radio (również Nick go ratuje, tyle że tam miał jeszcze z nią romans pod nieobecność dziewczyny, która w przeciwieństwie do oryginału nie była z Pasadeny, lecz pochodziła z miasta, w którym toczyła się akcja i była córką Kathy Williams, która z kolei sama była jedną z potomków grabieżców - spalili statek, nie podstępem zwabili na skały (pozostałymi potomkami byli ksiądz, Nick i Stevie, ksiądz ginie, Elisabeth poświęca się dla dobra pozostałej dwójki - odchodzi wraz z duchem Blake'a, do którego zmarłej żony była łudząco podobna). Jeszcze co do samej Stevie - podczas jazdy do miasta mgła zderza jej samochód z innym samochodem i zrzuca ją do wody, gdzie łapie ją duch, ale ona walczy i wypływa - koszmar i idiotyzm. Na dodatek w remake'u padają dodatkowe ofiary, które z podpaleniem statku nie mają nic wspólnego: dwie laski i jeden koleś na kutrze Nicka oraz pan Machen - ten co na początku odpowiadał opowieść i jego pies, usmażony przez mgłę (sic). Sześciu spiskowców w oryginale - na kutrze: Al Williams, Tommy Wallace i Dick Baxter, w latarni meteorolog, Pani Kobritz, opiekunka Andy'ego i Ojciec Malone - przywódca spiskowców i grabieżca złota, którego dziadek zawarł z Blake'iem umowę i jej nie dotrzymał.