PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=868026}
2,8 10 866
ocen
2,8 10 1 10866
1,7 15
ocen krytyków
Miłość, seks & pandemia
powrót do forum filmu Miłość, seks & pandemia

Vega wie co jest najbardziej w społeczeństwie dostrzegalne i robi z prawdziwych wydarzeń filmy które bardzo odbiegają od faktów aby było bardziej widowiskowo. Dlaczego Vega nie poruszy tematu z lat 20 ubiegłego wieku czy czasów komuny? Bo wie że lepiej się sprzeda bardziej autentyczny temat niż ten z dawnych lat. Mamy pandemie to robię film o pandemia z idiotycznym scenariuszem to jest jego podejście to tematu.

Koneser_Kielce

To jest właśnie problem Vegi. Nigdy nie oglądałam jego filmów na dużym ekranie, ponieważ są dla mnie zbyt świeże i brutalne. Jestem młodą osobą, która dużo wie z opowieści życiowych wielu starszych ode mnie osób i widziały filmy Vegi, które okazały jedynie 1/3 prawdy. Vega potrzebuje w końcu jakiś konkret bo jego filmy z reguły to nie wypały oprócz Pitbulla. Zdecydowanie oglądam w kinie filmy Smarzowskiego, Komasy i Bromskiego

ocenił(a) film na 7
joan19

Bromski robi 4 część U Pana Boga widać że jedzie ostro aby zrobić z dobrej serii klapę

Koneser_Kielce

"Dlaczego Vega nie poruszy tematu z lat 20 ubiegłego wieku czy czasów komuny?" a dlaczego Ty nie poruszysz tego tematu ? dlaczego nie nakręcisz lepszego ?

baku85

Bo mu kasiory by nie dali

Shadow_dawnego_gggggg

Tajemna grupa z kasą? :) Cóż, czyżby "oni" za dużo dawali Kościołowi, faszystom etc, że na filmy nie starcza? :)

Koneser_Kielce

Jeśli masz rację w tym co mówisz, to pytanie, jak to świadczy o społeczności polaków...

Miotka_fw

Pan Vega niejednokrotnie mówił, że jako socjolog robi badania co ludzie chcieliby zobaczyć i potem robi o tym film. Cóż, generalnie są dwa rodzaje usługodawców; ludzie którzy robiąc coś, a potem chcą przekonać innych że tego potrzebują, albo na odwrót. W dziedzinie artystycznej przeważa to pierwsze podejście, stąd tam dużo miejsca dla takiego rzemieślnika. Tych jego filmów nie mogę zdzierżyć, ale sam w sobie to całkiem inteligentny człowiek. A że ludzie są jacy są, cóż widać na przykładzie nawet jakiś bzdurnych fajerwerków na wośp

9falcao

Ten film celuje w Polki, które łatwo przyswajają obecne trendy. Teraz wszystko jest kierowane do kobiet od internetu po prasę, filmy, ect. Nawet jakieś śmieszne fanpage na portalach społecznościowych niby dla facetów typu "jego oczami... bla bla bla" to artykuły dla kobiet.
Facet ma zapierdzielać, żeby kupić kobiecie bilet do kina na film o ruchaniu, tak jak 365 dni :D

SpeedyG

Wydaje mi się, że przesadzasz, jest masa treści przeznaczonych stricte dla mężczyzn, w końcu to jakieś 50% rynku i to tak na chłopski rozum, bo możliwe, że faceci jako, że co do zasady mają większe majątki to potencjalnie są większym rynkiem. To o czym mówisz to pewna nisza (choć w sumie na taką skale, że to słowo tu nie pasuje) nie tyle dla kobiet czy mężczyzn co dla ludzi prostych i niezbyt kumatych.

9falcao

Jest dzisiaj taka propaganda w mediach że ludzie chcą oglądać męskie prostytutki, męskie nagie klejnoty i kobiety dominy. Kobiety mają być tymi lepszymi a faceci mają być na maksa uprzedmiotowieni. No ale za każdym razem takie filmy i seriale dostają po nosie bo ludzie tego nie chcą oglądać . Media by chciały wielkiej oglądalności dla takich dzieł ale prawie nigdy się to nie udaje. Ludzie dalej chcą cyckow i nie zniewiescialych facetów.

desperados02345

Nie zgodzę się. Ludzie chcą po prostu oglądać dobre filmy. Przykładowo, czy komuś przeszkadzało, że Ripley jest kobietą? Nie było tam cycków, nie powiedziałbym też, że jest specjalnie atrakcyjna, czy jacyś faceci w jedynce się wybijali? Jest podstawowa najważniejsza zasada w filmie; szanuj odbiorcę i nie traktuj go jak idiotę. Totalnie na odwrót jest w polityce i jak się te dwa światy mieszają to często potem mamy do czynienia z klopsami. Czy wyobraża sobie ktoś dobry film, gdzie protagonistą byłaby Marta Lempart? No klapa totalnie, a w polityce chcą nam wmówić że to wielka liderka ogromnego ruchu społecznego; abstrahując od poglądów, no absurd kompletny. Nie rozumiem, dlaczego teraz tak ciężko o dobrą postać kobiecą, przecież już w szeroko pojętej kulturze udało się to zrobić i nie było to oparte na seksualności (czasem oczywiście były elementy, ale bardziej podbijające całość vide Lara Croft).

9falcao

To, że facet płaci to nie znaczy że film jest wycelowany w niego. Dlatego takie gnioty jak 365 dni, 50 twarzy Greya czy to jest puszczane w kinach w okresie około walentynek.

SpeedyG

Tylko, że ja w ogóle nie o tym. Mówię tylko, że analogicznie jest masa filmów czy rzeczy wycelowanych stricte w męską widownie. Czy jakieś dziewczyny, które transmitują jak grają w gry siedząc w topie to kontent wycelowany w kobiety? Przemysł pornograficzny, czego są tony? Jak są walki MMA to zawodnicy często mają tatuaże-reklamy z jakimiś firmami budowlanymi itp. To też dla kobiet? Większość rynku celuje w facetów, oczywiście jakaś część również kobiety.
Ktoś cię zmusza iść na takie filmy? Do obchodzenia jakiś tam walentynek?

9falcao

Tylko, że media, internet, filmy nie promują rozwiązłości dla mężczyzn. Poza tym nie widziałem filmu fabularnego w którym bogata modelka lub księżniczka bierze sobie grubego bezrobotnego nieudacznika i oddaje mu się we wszystkich możliwych pozycjach kamasutry i zapewnia bogate, wygodne życie.
Taki kontent idzie dzisiaj do bab, oraz reklamy jesteś tego warta, wszystko jej się należy, itp.
To tak zwana V kolumna.

SpeedyG

No pewnie większość mężczyzn byłaby rozczarowana, gdyby kobiety chciały mieć jak największą ilość partnerów i były łatwiejsze do zaciągnięcia do łóżka. Ja też nie znam filmu, w którym bogaty książę zabiera się za jakaś grubą pryszczatą i brzydką kobietę.
Nie wiem w jakim ty się obracasz środowisku, ale ja w sumie nie zadaję się z żadnymi kobietami, których wykładnią życiową są artykuły w Twoim stylu czy czymś takim. Kobiety owszem są wymagające, bo odkryły, że mają nad facetami wielką przewagę; lepiej kontrolują swoje libido i popęd seksualny, dlatego są w stanie hipnotyzować setki beciaków, żeby ci robili co chcą. I nie wynika to z oglądania filmów itp. tylko ze słabości mężczyzn, którzy są w dzisiejszych czasach takimi niedojdami, że są w stanie się upodlić byle tylko zamoczyć.
A dalej wjeżdża już klasyka gatunku; przecież mama i babcia mówią, że jestem super facetem, dlaczego ona mnie nie chce? To na pewno nic złego ze mną, to muszą być media, Vta kolumna!
Mówiąc krótko; mężczyźni dziś to cioty, dlatego kobiety są roszczeniowe i wymagające, bo nie muszą robić nic, żeby i tak znaleźć sobie w miarę ok partnera.

9falcao

wiesz, gdyby nie:
1. Demografia- jest zbyt dużo mężczyzn i brakuje śmiało ponad pół miliona kobiet.
2. Niekorzystne prawo dla mężczyzn i sfeminizowane sądy rodzinne oraz zwykłe.
3. Socjal dla kobiet, nawet samotnych matek
To wtedy może bym się z Tobą zgodził.

9falcao

Poza tym ja mam sporo młodych matek w znajomych na fb i takie pierdoły jakie one udostępniają, typu "oczami mężczyzny", tzn "oczami cuckolda" jakie to są bohaterki ofiary, itp w szczególności że większość z tych madek siedzi na bezrobociu a mąż ciężko pracuje. Taki facet nie ma w domu nic do powiedzenia i jeszcze w walentynki musi zabierać swoją królewnę do kina na taki chłam jak ten film czy inne 365 dni,

SpeedyG

Co ma demografia do tego, że faceci to niedojdy? Nikt normalny nie chodzi z tabelkami po ulicy. Co mają do tego sądy rodzinne, nie bierze się przecież ślubu z nowo poznaną osobą, tak samo jaki większy socjal dostaje kobieta w wieku 20-30 od faceta w tym wieku? No i ciekaw jestem co masz na myśli z tym prawem, bo większość dzieci zostaje przy matce? No i bardzo słusznie, lepiej się nimi zajmują nie oszukujmy się, że tatusiowie rzadko chcą to robić.

Twoi znajomi (jeszcze z fejsbuka) to żadna reprezentatywna grupa, ale to tylko potwierdza to co mówiłem o dzisiejszych mężczyznach; gościu ma pstro do gadania jest tylko chodzącym bankomatem? Prosta diagnoza, jest nieudacznikiem i frajerem, po co ta kobieta ma go szanować? Nie musi i tak robi to co ona chce. I po co ona ma się rozwijać, starać skoro i tak osiąga swój cel?

Najłatwiej jest zwalić winę za swoje życie na rzeczy, na które nie mamy żadnego wpływu, ale prawda jest taka, że masa facetów zupełnie zaniedbuje swoje partnerki. I takie gadanie dla kobiet jest mega zniechęcające, bo co im z jakiegoś marudzącego nudziarza?

Mówiłeś o swoich znajomych to ja powiem o swoich nie znam praktycznie żadnych takich osób jakie opisałeś (albo tego nie wiem bo nie używam mediów społecznościowych), nie utrzymuje z takimi ludźmi żadnego kontaktu. Nie mam żadnego majątku ani kasy, z wyglądu jestem raczej średni, nie kryje swoich poglądów na tematy tych "blogów dla kobiet" i wszystkiego o czym mówisz i nie mam żadnego problemu w kontaktach z kobietami. I na stopie koleżeńskiej i bardziej intymnej. Ba, 90% ludzi w mojej pracy stanowią kobiety. No i czemu nie mam z tym kłopotu? Po pierwsze, nie zakładam z góry, że są zmanipulowani przez mass media i korporacje kretynkami. Po drugie, nie czuć ode mnie, że chce je zaciągnąć do łóżka. Po trzecie, nie przyjmuje wobec nich uległej postawy przyklaskując wszystkiemu co mówią.

Podsumowując więc, nie żal mi tych lamusów, dają się pomiatać to są pomiatani i tyle. Jeśli ich reakcją jest zamknięcie się w kółeczku wzajemnej adoracji i narzekanie na kobiety, no to xD

9falcao

Poczekaj aż się hajtniesz i jak kobiety potrafią się zmienić po ślubie czy urodzeniu dziecka :D Zaczniesz się bać sądów rodzinnych, itp.
Nie będę się rozpisywał, bo jakaś kobieta z moderacji albo właśnie białorycerzyk usuwa moje komentarze (chociaż są bez wulgaryzmów).

SpeedyG

Po części z kilkoma rzeczami mogę się zgodzić, ale mam wrażenie że ignorujesz inne czynniki + to trochę efekt samospełniającej się przepowiedni.
Niestety mężczyźni nie mają tutaj wiele na swoją obronę, od lat dają sobie wchodzić na głowę nie tylko kobietom, masa z nich piotrusiopanuje, mieszka z mamusiami itp. itd.

Po prostu są żałośni; w oczach kobiet i innych mężczyzn, wyjąwszy tych w tej samej sytuacji, a raczej żeby sobie nie psuć humoru to szukają treści, które w ich tylko tym utwierdzają. Z tego miejsca pozdrawiam cały fan base trenerów uwodzenia, braci samców itp.

Jak się ożenię to ze starannie wyselekcjonowaną osobą, widzisz chyba uniknę tego problemu, bo wychodzę z założenia, że albo ożenię się z kobietą która jest odpowiednia albo wcale, na tym polega odpowiedzialność (i na wstawaniu rano, wiadomo) i dojrzałość, ale zawsze można podejmować kretyńskie decyzje, a potem płakać na forach i w internecie (i żeby nie było, że pije do ciebie personalnie, raczej w facetów, w których niejako tu obronie stajesz).

Jakoś znam masę kolesi, którzy się ożenili z rozsądnymi kobietami i po prostu takie rzeczy nie występują. Kobiety też potrafią być rozsądnymi ludźmi, potrafią też być totalnymi kretynkami tak jak u facetów. Z tą różnicą, że w związku kretynów zawsze rządzą kobiety, bo argument popuszczenia lub nie szpary jest tu nie do przeskoczenia dla tych parodii mężczyzn.

No ale jak ktoś nad sobą nie panuje, ma ciśnienie i nie potrafi z desperacji i braku argumentów po swojej stronie związać się z kimś wartościowym to potem kończy sfrustrowany w toksycznym związku.

9falcao

Wiesz kobiety potrafią się zmienić o 180 stopni po ślubie i jak masz tracić, np kilka lat żeby przyszłą czy niedoszłą partnerkę sprawdzić mieszkając z nią razem (bo inaczej się nie da) po czym stwierdzić, że to nie będzie dobra żona i szukać następnej, a lata lecą.
Polscy ojcowie już od wielu pokoleń dali sobie wejść na głowę i dzieci nie mają w młodości wzoru mężczyzny i ojca, wychowani tylko przez matkę- wtedy wychodzą beciaki i księżniczki chowu klatkowego Polaka zwyczajnego :D
Czasami lepiej mieszkać z rodzicami jeżeli ktoś ma wielki dom i swoją prywatną przestrzeń, oraz dosyć dobrą pracę to po co wynajmować czy brać kredyt w dzisiejszych czasach na jakąś klatkę od patodewelopera z najtańszych materiałów, itp?
Jednak jest takie zjawisko, które będzie się pogłebiać, tzn coraz więcej kawalerów, którzy spędzą samotnie życie i to nie jest tylko ich wina. To trochę niesprawiedliwa ocena wydana przez Ciebie, bo raz demografia- w samych rocznikach 90, tzn urodzeni 1990-99 brakuje ponad 300 000 kobiet, a po drugie rewolucja seksualna, oraz socjal media i trendy z zachodu- feminazim oraz księżniczkowatość.
Może bardziej ogarniętym mężczyznom łatwiej umówić się na zwykły seks przez portale internetowe, ale kandydatek na żony i matki jest coraz mniej.
Poza tym tinder czy badoo podbija ego nawet bezrobotnym samotnym matkom, które mogą wybierać w mężczyznach, gdzie 10-15 lat temu to było nie do pomyślenia.
Jedno jest również pewne, że ta sytuacja nie jest dobra dla społeczeństwa, ponieważ już nawet pomijając inflacje wywołaną rozdawnictwem to dzietność Polaków się zmniejsza, a ZUS już jest bankrutem. My nawet nie możemy się łudzić, że na starość coś dostaniemy. Ale koniec już tych żali, pozdrawiam i życzę Ci wszystkiego dobrego, oraz właśnie ogarniętej partnerki.

SpeedyG

No faceci potrafią się zmienić nawet szybciej, przeważnie jak już z kobietą pójdą do łóżka. Nie wiem czy to jest tracenie lat, być może jak się nie trafi można tak pomyśleć, choć to kwestia podejścia. Myślę, że lepszego sposobu, żeby się dowiedzieć tego nie ma, inna sprawa, że dziś ludzie szybko się poddają i nawet małe przeszkody, które są nieuniknione w nawet najzdrowszej relacji (nie mówię nawet o związkach, ale każdego rodzaju relacji międzyludzkiej) zniechęcają i ludzie się łatwo poddają.

Moją byłą dziewczynę np. strasznie irytował fakt, że jestem bałaganiarzem i nie sprzątam, dopiero robię to jak sytuacja jest krytyczna xd I wierciła mi z tego powodu dziurę w brzuchu i dzięki temu się nauczyłem i pod tym względem jestem już lepiej ułożony niż wcześniej, mam z tego korzyść. Myślę, że wielu facetów w analogicznej sytuacji przechodzi w tryb żółwika i opowiada wszystkim o truciu dupy, no zdrowy związek to taki, gdzie wzajemnie staramy się eliminować wady i pracować nad nimi. I to są cenne doświadczenia. A niestety bardzo dużo ludzi nie znosi krytyki na swój temat, wszystko jest już hejtem i w obliczu wyboru między minimalną nawet zmianą a statusem quo wybiera to drugie.

Umówmy, że wielu ojcom wyjątkowo pasuje sytuacja pracowania od rana do wieczora, a potem lampienie w TV i interesowanie się dzieckiem od święta. Uważam, że to przykre dla obu stron i ja szczerze zazdroszczę kobietom, które zamiast tłuczenia jakiś pierdół w robocie mają niepowtarzalną okazję spędzania czasu z własnym dzieckiem, oglądania jak dorasta, jak szybko się uczy, kształtowania go. Myślę, że nie ma dziecka, które nie chciałoby spędzać czasu z tatą, ale często brak jest inicjatywy z drugiej strony niestety.

Nie zgodzę się, że dobrze jest mieszkać z rodzicami, uważam, że czym prędzej trzeba się ewakuować. Nigdy inaczej się nie zdobędzie szacunku i podmiotowości w takiej relacji będąc na garnuszku. Można szukać wymówek i usprawiedliwień itp. ale trochę lepsze finanse nie zastąpią rzeczy, których czasami wypracowanie trwa latami. Mieszkałem z dziewczyną w kawalerce, w Warszawie, zarabiając wtedy minimalną jakieś 1600zł. I często wpieprzałem przez 2tyg ryż smażony z jajkiem, ale nigdy nie poprosiłem starych o żadną pomoc, wolałem się zapożyczyć u kolegi, iść do drugiej roboty, biedować i nie dojadać niż się upokorzyć i pokazać, że bez nich sobie nie dam rady. To też swoją drogą wpływa na atrakcyjność w oczach kobiet, ale przede wszystkim ja sam czułem się psychicznie niebo lepiej, niż musząc liczyć się z rodzicami i udając, że to jest jakaś rownórzędna relacja.

Oczywiście, że to ich wina, a czyja? To ICH życie i ich decyzje determinują, że są gdzie są. Polska ma swoje problemy i patologię, ale mamy pełne możliwości rozwoju, kule nad łbami nam nie latają, każdy ma dostęp do wiedzy, nauki, kultury itp. Jasne, nie jest idealnie, ale masz wszystkie podstawowe narzędzia, żeby prosperować. Ostatecznie droga wolna, świat stoi otworem. O paszport się nie musisz nigdzie płaszczyć.

Owszem jest mniej wartościowych kobiet, ale tak samo jest mniej wartościowych mężczyzn, myślę, że proporcja jaka była zawsze się nie zmieniło. Więcej odpłynęło w stronę debilizmu z obu grup. Poza tym, nie musisz się żenić z Polką, możesz sobie przecież wziąć dziewczynę praktycznie z każdego miejsca na świecie. Tak jak mówię, ja się w ogóle nie zadaje z jakimiś kretynkami, które siedzą w nosie tylko w telefonie. Znam praktycznie same fajne dziewczyny, mają jakieś zainteresowania, można z nimi normalnie o czymś pogadać, wyjść. I jest ich naprawdę sporo. Ponadto, zobacz sobie ile na jedną taką laskę wrzucającą zdjęcia z wypiętą dupą i miną srającego kota przypada żałosnych spermiarzy, którzy kundlą się przed nią licząc nie wiadomo na co.

Zdarza się, że takie dziewczyny chciałaby się ze mną umówić, ale ja nigdy tego nie robię, bo wiem, że to skreśli mnie w oczach tych kobiet, o które naprawdę warto się starać. Tak, tak, faceci raczej nie chcą kobiet z dużym przebiegiem i w drugą stronę jest tak samo, kobiety z górnej półki gardzą facetami, którzy zaliczają pustaki, droga do nich zostaje zamknięta. I potem ślizgamy się i dywagujemy o świecie i życiu planktonu społecznego czyli instagramowych cyber-prostytutek i ich kakoldów. Dlatego jest tak jak mówisz; ogarnięty mężczyzna łatwo umówi się na seks przez tindera i dlatego potem ma problem znaleźć żonę i matkę, bo te nie chcą takich kolesi, no prostę jak 2+2. Zwyczajnie przestaje być ogarniętym męzczyzną, bo wybiera drogę na skróty przelotnych romansów w zwierzęcym stylu.

Z sytuacją w kraju się zgadzam, natomiast myślę, że najważniejsze jest nauczyć się funkcjonować w jakimś systemie, zwłaszcza gdy szanse na jego zmianę są mizerne (chyba, że przez emigrację). A co do partnerki to zobaczymy, na pewno chciałbym, by nigdy nie doszło do sytuacji, że obniżę swoje wymagania, byle tylko być z kimkolwiek; to jest dużo większa porażka niż samotność.

ocenił(a) film na 7
SpeedyG

Można żyć z kobietą bez ślubu

9falcao

Prawda to.

9falcao

Jeżeli prawdą jest, że Vega bada, co ludzie chcieliby zobaczyć (choć wątpię, że badani podpowiadali mu, że chcą oglądać polskie społeczeństwo - którego są częścią - jako wulgarnych prymitywów) i potem robi o tym film, to oznacza, że taki produkt będzie maksymalnie komercyjny, bez żadnej innej wartości. Wydaje mi się, że twórcy filmów "Pianista", "Mój przyjaciel Hachiko", "Seksmisja", "Pasja", "Planeta małp", nie robili takich badań przed podjęciem decyzji o pierwszym klapsie na planie, bo sugerowali się innymi pobudkami.

JackHolborn

Oczywiście, że nie mówią wprost tak. Generalnie wiadomo, co ludziom się podoba, sztuką jest dobrze złożyć te elementy i je stworzyć i raczej ludzie tego nie wiedzą, więc interpretacja takich wyników może być różna, niektórzy też są mniej wymagający. To co robi Vega może działać na konkretnej grupie, światowego sukcesu w ten sposób nie osiągniesz; na tej samej zasadzie uważam, że dużo filmów uważanych w Polsce za kultowe typu "Miś" obiektywnie są kiepskie, bo totalnie z dupy dla kogoś kto nie zna tego kontekstu; są jednowymiarowe.

9falcao

Zgoda. Ale Vega to definicja chałturnika. Chociaż "Last minute", o ile dobrze pamietam, podobało mi się.

ocenił(a) film na 6
JackHolborn

Moze dlatego ze Last Minute odstaje od innych filmow Vegi glownie fabula

Koneser_Kielce

Patryk Vega jak zwykle podjął się tematu na czasie, co świadczy o tym że nie ma własnych pomysłów na film

ocenił(a) film na 7
Robson293

Najgorsze jest to że ludzie chodzą do kina na jego filmidła

Koneser_Kielce

Dokładnie :(

ocenił(a) film na 8
jagoda_79_filmweb

Trafił na platformę i co ciekawe to nie Netflix.

Koneser_Kielce

to że kobietom odwalało w czasie covida i jednak że "potrzebują mężczyzn" i sobie tinderki ustawiały itp XD

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones