no tak...film baaardzo mało prawdopodobny. Czasami od przesytu tej miłości robiło mi się mdło. Wojny w nim niewiele i gdyby nie ci ranni, prawdopodobnie nawet nie zorientowałabym się, że akcja dzieje się na froncie. Bardzo udane kreacje Chrisa i Sandry. Ogólnie film fajnie się ogląda, ale jak mówiłam, aż trudno uwierzyć, że to nie sen...