Ten film jest strraszny,Meg Ryan jest straszna,Cage tak samo.Ckliwe do bólu.Jestem za to wielką fanką ścieżki dźwiękowej z tego filmu.
Zgadzam się. Naiwny, ckliwy gniot dla egzaltowanych wielbicielek tanich wzruszeń. A Cage przypomina bardziej smutnego spaniela niż anioła.