Skrajnie anty amerykański.
Wyśmiewa wszystkie amerykańskie mity założycielskie.
Idealnie wbił się w czas.
Prawdziwe cudowne intelektualne prześmiewcze SF i wartkie.
A i makaroniki są cudowne.
Całe wszystkie? o cholera, to jakie tą są te mity? no i dlaczego uważasz, że to typowo amerykańskie a nie np australijskie? czerwona czapka wystarczyła czy coś pominąłem?
Mit:
kolonizatora - zdobywcy dzikiego zachodu
Przywódcy Elona
Self-made Man
Bizona
Kapitalizmu
Religijności
Czyli gloryfikuje mity antyamerykańskie (i antyeuropejskie) - elgiebetyzm, mizoandrię, komunizm/woke?
Scenariusz filmu powstał 2 lata przed wygraną Trumpa. Nie antyeuropejskie a proeuropejskie. Od końca 2 wojny światowej Europa jest w najlepszej kondycji w swojej historii. Ten czas kończy się wraz z atakiem Putlera Na Ukraina Wartości europejskie to prawa człowieka. Woke to reakcja na efekt skrajnego wyzysku powstały w państwach takich jak USA(do lat 60-tych była segregacja rasowa) i państw kolonialnych. Bez woke mogło by dojść do rozlewu krwi szczególnie w USA gdzie na południu USA nadal jest silny rasizm.
Formułując taki proeuropejski pean może jednak warto sobie jednak zadać pytanie - dzięki komu było to możliwe po tym 1945 roku i dzięki komu nastąpił ten koniec wojny? Obyśmy nie mieli okazji przekonać się o tym po raz kolejny, bo się okaże, że nic się przez te 80 lat nie zmieniło lub wróciło do punktu wyjścia.
"Od końca 2 wojny światowej Europa jest w najlepszej kondycji w swojej historii." - Europa jest już praktycznie zamieniona w kalifat, a ten takie bzdury pisze... Jezusie Kochany.
Też się uśmiałem z tego wątku, być może on żyje w jakimś świecie równoległym, gdzie rzeczywiście tak jest, a do nas tylko wpadł na chwilę.
Znaczy co mi chciałeś, zje*any lewaczku, zakomunikować? Że Europa Zachodnia nie jest zalana przez imigrantów, głównie tych islamskich? To spisek wstrętnych prawicowców, a w rzeczywistości nic takiego się nie dzieję? Spałeś pod kamieniem przez ostatnie 20 lat, czy jesteś po prostu psychicznie chory? Nie wiem skąd się takie zjeby, jak ty, biorą, ale na szczęście cała Europa mądrzeje i powoli tracicie władze we wszystkich państwach (choć dla Zachodniej Europy i tak jest już dawno za późno).
ogarnij dekiel, wy prawicowe imbecyllki nie ogarniacie instrkcji oblusgi sedesu, a sie za polityke bierzesz gamoniu
Przecież Francja, Niemcy, czy Anglia to są już kraje w praktyce rządzone przez muzułmanów, a z każdym dniem jest coraz gorzej. Nie dość, że nadal mnóstwo imigrantów codziennie przybywa do tych krajów, to jeszcze rozmnażają się jak króliki, kiedy rdzenni Europejczycy prawie nie robią dzieci. Serio trzeba już tak oczywiste rzeczy tłumaczyć lewej stronie? Pieprznij się w łeb kontrolnie, lewacka amebo. A zesrałeś to się ty po wyborach.
Europa jest w najlepszej kondycji? Nie tylko USA, ale i Chiny odjeżdżają nam coraz szybciej, Europa coraz mniej znaczy gospodarczo, a militarnie i politycznie jest wręcz karzełkiem. Do tego popełnia samobójtwo przez celowe zalewanie nieintegrujacymi się imigrantami z kultur obcych i wrogich.
W 2004 r. pkb UE = 90% pkb USA, obecnie pkb UE = 55% pkb USA.
Demokracji też jakby ubywa, Vance słusznie wypomniał cenzurę (pod pretekstem walki z mową nienawisci) i unieważnienie wyborów w Rumunii, bo wygrał nie ten co trzeba... Koszty życia rosną nam lawinowo przez Zielony (nie)Ład. Z UE to trzeba uciekać i to szybko.
Ale się zesrałaś, aż tu śmierdzi, czy oddałaś już wszystkie zaskórniaki oligarchom ukraińskim, którzy kontynuują tę maszynkę do mięsa? Czy zagłosowałaś właściwie na tuskova by ci sprowadził małpiatych islamistów do Polski?
Niezła ta najlepsza kondycja, cała Europa pod butem niemieckim i przez globalistów zalewana odpadami lidzkimi
No, Europejczykom możesz przyczepić każdy z tych mitów ;) Ten film jest ordynarny w swoich przekazach a SF jest tyle co w Avengersach ;) Pozdro
Pytanie brzmi co rozumiesz przez SF?
Mamy SF jako kakofonię efektów specjalnych. - Marvel
Mamy SF jako film z typu zabili go i uciekł - Marvel
Mamy SF jako film kostiumowy. - Diuna
Mamy SF jako horror- Obcy
Każdy gatunek filmowy można sprzedać jako SF.
Dla mnie SF to przede wszystkim jakieś przesłanie, postawienie pytania, filozoficzne rozważania, jakiś paradoks.
I może Mickey-17 nie jest niczym odkrywczym, ale przypomina podstawowe pytania o człowieczeństwo.
Europejczycy różnią się od Amerykanów. To że Europejczycy mają wspólne cech z Amerykanami, nie znaczy, że są tacy sami.
W Europie oczywista jest państwowa służba zdrowia, w USA jest to coś nie do przeskoczenia.
W Europie mamy państwa socjalne opiekujące się obywatelami. W USA tego nie ma, każdy musi wywalczyć swoją przyszłość.
Dla mnie MIT to silny akcent na daną cechą, którą dana społeczność podnosi na piedestał (to nie znaczy że ta cecha nie występuje u innych społeczności - bo wszyscy jesteśmy ludźmi)
w Europie nie ma mitu self-made mana - to jest stricte USA
wiernopoddańczego oddania Wielkiemu Przywódcy też nie zauważam w Europie - ostatnim był Hitler, w Europie raczej dominuje pesymizm niż hurra-optymizm
za kolonializm Europa musi przepraszać, a w USA zdobywanie Dzikiego Zachodu nadal jest silnie zromantyzowane
nie ma w Europie bizonów biegających po prerii w dużych stadach, mamy tylko leśne żubry chodzące w małych grupach
religijność USA jest specyficzna, a raczej dulszczyzna - Polska dulszczyzna jest ciut inna
Wiesz, może się naoglądałem podobnych tematów w dużo bardziej "science" wydaniu, dlatego tutaj zobaczyłem ordynarne kino dla gawiedzi. Na tym(dla mnie) tak naprawdę polega sci-fi, na zanurzeniu się w innym świecie, który jest tak dobrze przedstawiony, że aż wydaje się realny(stąd element science). Tutaj dostajemy za łatwe SF, które zahacza właśnie o Marvela i wiele portali już wprost pisze o takich filmach AKCJA, zamiast SF. Ile można gadać o tych amerykanach i do nich się odwoływać, w europie po prostu jest inaczej, nie mamy blue chip, mamy za to egalitaryzm. Stawiasz coś, co jest technicznie i ideologicznie przeciętniakiem na piedestale, głównie dlatego, że odnosi się do hamerykanów.
Ciężko nazwać ten film dla gawiedzi.
Jest nie zrozumiany.
Gawiedź dostaje bólu dupy na tym seansie.
Bo nie jest to miałkie lekko strawne kino.
Wysyłane są sprzeczne informacje.
Ja odbieram ten film jako pastisz.
Wszystko jest absurdalnie przejaskrawione.
Wychowałem się na Monty pythonie, więc lubię taki ostry humor.
Pastisz to dobre określenie, zdecydowanie lepiej opisujące ten film niż sci-fi. Co do filmu dla gawiedzi to nie mogę się z tym zgodzić, bo wszystko jest właśnie wyłożone w prosty oczywisty sposób, który nie zostawia miejsca na swobodniejszą interpretację. Niestety jako film sci-fi, się nie sprawdza, gdyby wyciąć sam wątek twórcy klonowania ludzi i zrobić z tego osobny film w gatunkach kryminał, psychologiczny, sci-fi, i skupić się właśnie na aspektach etycznych i pytaniu, czy idealna kopia i oryginał są równoważne i jak prawnie klasyfikować ludzkie kopie, to mógłby powstać ciekawy film. W Mickey-17 wygląda jakby sam reżyser nie zrozumiał, lub źle przedstawił ten problem - wszyscy pytają bohatera, jak to jest gdy umiera, on sam mówi, że ma ciągłość i po śmierci "budzi się” w drukarce. Tylko oprócz sytuacji ze śmiercią po 15 minutach nie mógł posiadać wspomnień o swojej śmierci, bo jego kopię pamięci uaktualniano raz w tygodniu, więc następna wersja miała lukę do kilku dni i nie wiedziała, w jaki sposób umarł jej poprzednik.
Trochę mało uważnie chyba ten film oglądałeś. Przynajmniej kilka z jego 17 zejść miało miejsce w tej komorze gdzie go gazowali i tam miał na sobie hełm który robił mu w locie kopie pamięci.
"Tylko oprócz sytuacji ze śmiercią po 15 minutach [...]", tak uwzględniłem ten konkretny przypadek kiedy testowano na nim tego wirusa/broń. Co działo się dopiero po wylądowaniu po prawie 5 latach lotu w trakcie którego był pytany niezliczoną ilość razy "jak to jest umierać". Czyli nie będzie pamiętać okoliczności żadnej innej śmieci niż w laboratorium, czyli nie ma ciągłości. Tak samo błędem były różnice między klonami, jeśli mają dokładnie to samo ciało i zapis wspomnień z ostatniego backupu, to na jakiej zasadzie występują różnice w temperamencie? To mógłby być ciekawy temat do rozważań etycznych i filozoficznych, ale tylko przy zrozumieniu tematu.
To teraz z poczucia winy wypnij dupę islamistom, oni tylko na ciebie czekają. I się popłacz jak zły ten biały człowiek jest, którego jest raptem 10% na świecie, dlaczego nie zamieszkasz w bangladeszu błaźnie? Lubisz się tak samobiczować co?
Upo@@@dzeńcu Korea południowa to skrajnie antyfeministyczny kraj oni mają zalew januszeksu, wyzysku, kapitalizmu bananowej młodzieży której wolno więcej. Too kraj gdzie większe jest przyzwolenie na gejów niźli lesbijki., Tam nie istnieje woke a więc proszę skasować te manipulacje.
Widzę tu krytykę tylko jednej cechy charakteryzującej państwo USA - ten pęd do wojny napędzany przez ignorancję, ksenofobię i korporacyjne interesy. A głównymi kwestiami wyśmianymi przez JoonBo moim zdaniem są Transhumanizm tak promowany przez organizacje globalistów jak np WEF albo kilka agencji przybudówek ONZ, a także Autorytaryzm, w osobie szeryfa planety granego przez Ruffallo, który sobie nie radzi z rządzeniem a wpływ na jego kluczowe decyzje mają inni (żona).
Rzekomo antyamerykański, ale jednak po postępowej linii, to jest tej związanej z partią demokratyczną. Szczególnie widać to było pod koniec, pewnie pomyślany był na wygraną Kamali
Bardzo ważny, świetnie zagrany. Parę scen zrealizowanych nieco teatralnie, specjalnie przerysowanych. 8,5/10
Dokładnie. Najezdzasz ziemię i uważasz, że jest Twoja. W dodatku aktualnie rządzący to idiota :)