Pewnie zawyżają swoją ocenę z sentymentu. W '84 to musiał być super film i stąd ta średnia.

Może się powtarzam ale myślę że ten film ma coś w sobie.Czasem może bywa monotonny ale Sean Connery mimo iż pojawia się tylko kilka razy od razu daje plusik temu filmowi (tak samo było chociażby w "Rewolwerze i meloniku"...poprawiam się w dawnych wpisach w których uważałem że Sean jest kiepski w sumie jego rola była jedynym powodem że jeszcze raz ten film obejrzałem i może obejrzę go znowu).

Poza nim są tam również inni aktorzy dodający klimatu tej bajeczce

-John Rhys-Davies jako zły hrabia czy Peter Cushing (kilkukrotny Van Helsing w "Draculach" z Ch Lee.

Ale mi osobiście ta średnia nie przeszkadza poza tym nie ukrywam że fajnie się na nim bawię (muszę go sobie obejrzeć jeszcze raz na DVD) wolę obejrzeć tego typu przygodówkę niż tandetne kino akcji z Chuckiem Norrisem.

jak dla mnie liczy się tylko gustomierz, to jest realna ocena jak dla mnie. tu mam np. 47% a ta średnia wszystkich użytkowników często jest bez sensu. Rzadko moja ocena rożni się od gustomierza o wiecej jak 1,2 oczka.

Gust się ma lub się go nie ma, nie mylić z upodobaniem

Tan film to jak gra w "Defender of the Crown" na C-64 lub A-500. Ale Ty tego nigdy nie zrozumiesz, za mlody jestes.